Róża kupiona w markecie jako biała okrywowa powoli się wyłania spod wielgachnego jałowca.
Piękna ta Twoja biała okrywowa. Też taką kupiłam, ale moja swoimi cieniutkimi łodyżkami zakończonymi kwiatami pokłada się po ziemi. Musze jej dać chyba jakieś wsparcie, albo zasilić wzmacniając...
Jolu w przyszlym roku będzie miala już sztywniejsze pędy. Mam w ogrodzie tegoroczne i sadzone w ubiegłym roku i kolosalana różnica. Tylko już ich nie zasilaj bo jak widzisz u Agi beberys się przebarwił, jesień idzie jesli sypać nawóz to tylko jesienny
śliczne ... wobec tych niewinnie uroczych panienek mam obsesję ... kocham je ale i mam respekt ... debiutanckie okrywowe mają mi dodać odwagi ... Madżenka mówiła, że są głupotoodporne ... zobaczymy ))
Ja się potnę, jak ja jeszcze jedno dzisiaj zdjęcie słodziaka obejrzę to chyba sobie takiego sprawię!!!!
Najpierw Ana, potem Annastudio a teraz TY!!!
Ale słodziak się w wodzie wymoczy na wakacjach i będzie czyściutki i całuśny !!!
Ev, a może naprawdę tylko w niektórych fragmentach ogrodu obwódki zrobić?
Tess ten zawijasek kółko bukszpanowe mi się podoba baaaardzo!! przekonałaś mnie bo od dwóch dni byłam za rombami
Ale dla mnie jednak zawijaski!!! Ja jakoś sie w rokoko nie odnajduję, ale Ewa TU RZĄDZI!!!
Chociaż szczerze dodałbym chyba tu jeszcze bluszczyk - tak dla dodania lekkości tym donicom?
Jednak pulubiłem reklamę Ikei i troszkę zacytuję - ale to są Twoje donice
A ja szukam takich idelanych kul do donic i niet!!!
O matko dwa dni stracone!!! jak mogłam nie mieć czasu aby tu trafić !!!
Nasza czarodziejka Danusia jak zwykle nas zahipnotyzowała.... Będziemy teraz czekac do rana na kolejne foty!!!
nie dość, że dom piękny (ale ma klasę!!!), ogród zwali nas z nóg ,a raczej nam szczeki opadną, to jeszcze przed ogrodem będzie pięknie!!! O matko, o matko!!!
Wszystko trzeba w swoim ogrodzie zaorać i na nowo zrobić!!! jak tu żyć????
Booooziuuuuuuuu - zdziczałem!!!! Prawie 5 dni bez ogrodowiska Normalnie już nie wiedziałem co ze sobą robić - tak tęskniłem za forum ! Jak znowu mi się laptop popsuje to chyba kupię nowy - do tego już nie mam siły
To straszne jak się uzależniłem od forum i od Was Skoro mowa o Was zapraszam potem na relację ze spotkania u Alinki
A Ty wiesz jak ogrodowisko bez Ciebie zdziczało???? chwastami zarastamy!!!!
Fajnie, że wróciłeś
A zdjęcia u Alinki boskie !!!
Zabierz aparat do Kapiasów koniecznie!!!
A cyz ja u Kapiasów ładnego klona palmowego kupię???? I w dobrej cenie??? i takiego min 1-1,5 m?????
Aniu,
mówiłam Ci już/// ale ONA jest tak śliczna jak Aniołek ! słów brak ..
Jej oczęta skradną niejedno serce !!!
oj mamo bądź silna, bo jak podrośnie.... trzeba będzie wzmocnienia w drzwiach robić
Oczy jak migdałki zakochalam się !! wykradnę Ci córkę tylko muszę prawie 400 km przejechać ....
Uciekam......., wieczorem wrzucę zdjęcia......złapałam dziś rano w obiektyw OGROMNĄ biedronkę......
i przybyły w moim ogrodzie 22 kulki.....!!! foto reacja wkrótce...
Oj Aniu to ja przez Ciebie chyba dzisiaj spać nie będę mogła, tylko będę czekać na kulki na fotach
Bogdziu, jesien idzie, oj idzie. Najpiekniejsze pory roku za nami, ale tez i przed nami. Jak Twoje cisnienie w te wahania pogodowe???
Bociusiu dzięki , moje ciśnienie w jak najlepszym porządku. Zmieniono mi całkowicie leki i ciśnienie się skończyło, niestety zaczęły mi puchnąc nogi czego nigdy wcześniej nie było no to sobie zmniejszyłam dawkę leków i wszystko jest dobrze ciśnienie w normie i nogi też. Tyle lat nie mogli mi trafic z lekami aż w końcu się udało.
Liczę jeszcze na piekną jesień i oczywiście na okres przemiły czyli grzybobrania, mam nadzieję że po dwóch latach chudych ten rok będzie pod tym względem tłusty. Pozdrawiam Cie serdecznie.
O, to dobrze, że nareszcie utrafili Ci z lekami Bo mnie nie mogą.
Ciekawi mnie, ile lat muszę czekać, żeby utrafili? Ile to u Ciebie trwało, Bożenko?
Doczytałam, że to jednak są kanie Tak sądziłam, ale jako że z grzybami trzeba daleko idącą ostrożność zachować, więc nie mogłam zdecydowanie potwierdzić
16 lat ciągle miałam wysokie ciśnienie najmniej 180 a najczęściej 200 a przy złej pogodzie 260 ( bardzo często) z drugim bywało lepiej bo koło 80 ale i 108 też sie zdarzało., ale teraz jest dobrze ale mam inny kłopot zobaczę co jutro powie lekarz.Pewnie nic nie powie tylko jakieś badania będą potrzebne.Pozdrawiam Teresko.
Bożenko baaaardzo się cieszę!!M widze, że wreszcie na kompetentnego lekarza trafiłaś na puchniecie nóg pewnie jakiś diuretyk by się jeszcze przydał Powiedz koniecznie o tym przy kolejnej wizycie u lekarza