Reni - dziękuję
Julita, miejsce na ognisko zrobiliśmy sami wypatrzyłam jeżdżąc rowerem po Komorowie w jakimś ogrodzie i zachwycona możliwością śmigania po nim kosiarką, że o estetyce nie wspomnę - postanowiłam mieć takie samo
a co do leżenia brzuchem...to się tylko tak wydaje choć po jakimś czasie pracy ubywa
śliczne ... wobec tych niewinnie uroczych panienek mam obsesję ... kocham je ale i mam respekt ... debiutanckie okrywowe mają mi dodać odwagi ... Madżenka mówiła, że są głupotoodporne ... zobaczymy ))
są Izuś, są ! miałam , ale zlikwidowałam, a była jak ten chwast ! rosła, kwitła i nie buntowała się jak jej 3x zmieniałam miejsce pobytu (w jednym sezonie!)
fakt, świersze dają czadu
Iza, tzreba spokojnie robić swoje będzie dobrze ! za rok nie poznasz ogrodu, a za dwa...... oszalejesz
to "za dwa" już załatwiłam )) ... ale w końcu bycie zodiakalnym rakiem zobowiązuje ... czasami można od tyłu
ja znowu prywata.. no Izka, musimy się jakoś spotkać, bo mnię prowokujesz
Przeczytałam i mnie olśniło : Moja gitarra!... Ten Gryll i Panisko Palenysko to zodiakalny wpływ raka! .. Małż też rak - najpierw wybrukował grylla i PP a teraz JA muszę dopasować kształt rabat !
Nie mogła go mama trochę przenosić...?... Później jest LEW...
Julita, miejsce na ognisko zrobiliśmy sami wypatrzyłam jeżdżąc rowerem po Komorowie w jakimś ogrodzie i zachwycona możliwością śmigania po nim kosiarką, że o estetyce nie wspomnę - postanowiłam mieć takie samo
a co do leżenia brzuchem...to się tylko tak wydaje choć po jakimś czasie pracy ubywa
No to sobie taki kamienny krąg też zrobię, juz nawet wiem gdzie, a pomysł...żeby po nim jeździć super