Wczoraj na wieczór lało i dzisiaj też więc w ogrodzie oprócz fotek nic nie robiłam Zakwitł reklamowany Pilgrimnareszcie mam właściwą różę
Brałam z wanienki deszczówkę do storczyków i myślę co tu tak pachnie a to zakwitła 3 kwiatkami kalina koreańska viburnum carlesii 'Juddii'
młody Chopin ładnie wygląda w słońcuto ten wyhodowany przeze mnie z patyczka
Sharifa Asma otwiera kwiat
James Galwey
Novalis
Krys, serdecznie zapraszam, jak będzie więcej chętnych to też damy radę, miejsca nie braknie
limki w nowym już brązowe, tutaj w półcieniu
ognik ładnie przyrósł po łagodnej zimie
i kalina którą bezskutecznie próbuję ukorzenić, patyczki już ze dwa miesiące stoją w wodzie, muszę podejrzeć, może się uda, kosy jej owoce znajdą nawet pod śniegiem
kokornak na słupie zmienia kolor... jesień
W tym samym czasie napisałyśmy. Więc tak w sobotę wsadziłam tam 4 szmaragdy i 6 hortek i żurawki , rosna tam też klematisy i wisteria napłocie.W rogu rośnie chyba dereń- daje zasłonę części sąsiada. a z drugiej strony kalina szerokolistna - duża i zimozielona też daje tło.
Podoba mi się pomysł tej skarpetki wokół kuli z irgi. Piękna jest swoją drogą. Ja dałabym carex evergold, albo hakonechloa żółtą dla rozjaśnienia.
Podoba mi się też koncepcja 3 kulek bukszpanowych. Nadają porządku i nawiązują do istniejącej kuli. Ale ciągle nie wiem co to są te czerwone kulki. Moim zdaniem jest ich za dużo. Chyba że to żurawka, która zleje się rządek. Ale i tak przed różami dałaby, już coś innego na przód, może właśnie lawendę. Nie likwiduj jej w innym miejscu. Daj poprostu tutaj inną odmianę.
Ja nie wiem czy perowskia się tu zmieści, jak ten jaśminowiec jest już takim wielkim krzaczorem. Jeszcze kalina się rozrośnie.
Przed kaliną 2 Variegatusy rozjaśnią to miejsce, ale całkowicie nie zasłonią ogrodzenia, szybciej kalina...ale pomiędzy Grackami i Variegatusami też dałabym jakieś miskanty albo dodałabym jeszcze po jednym od środka
No dobra - teraz ta rabata...wyleciał wieeelki płożący jałowiec.
W dziurę nasadziłam...
3 buksy i dałam je w żwirek
5 hortek phantom
6 rozplenic hameln
w głębi po lewej 2 gracki
za nimi przesadziłam pęcherznicę diabolo- upitolone gałęzie, bo korzenie też upitolone
po prawej z tyłu kalinę...
Przed nią mają być 2 variegatusy, bo płot widać...
Mam nadzieję, że kalina zarośnie ta przestrzeń...i, że 2 trawy po lewej i 2 po prawej zasłonią te puste miejsca...
Poza tym widać łyse pod cyprysikiem- hortki zasłonią..I trawa po tym karczowaniu nie istnieje...
Wrzesień piękny w ogrodzie złudzień i niespodzianek...zielono i soczyście, nie widać jeszcze u Ciebie jesieni, pore roku można poznać u ciebie, tylko po rozchodnikach, marcinkach i przebarwiającej się horti, czy na fotce poniżej to róża czy kalina koralowa już z owockami? ..poproszę focie z bliska
Buziak
Jagoda jesień mamy już prawie na plecach i zapowiedź pięknej soboty, a klony tak będzie szaleństwo kolorów, tak sobie myślę, że dlatego mam tyle klonów u siebie, bo nie znoszę jesieni, a właśnie dzięki klonom prawie ją polubiłam
K. Atropurpurea jest już czerwono bardzo jaskrawy
A kalina japońska już przebarwiona też na czerwony
Natyrałam się dzisiaj do bólu, a zapowiadał się taki leniwy dzień....
- Kindziowa rabata wyplewiona
- dokoszone tam gdzie nie było
- posprzątane, tzn. kilka taczek trawy i chwastów poszło na kompostownik
Ta hortensja ma niesamowite rozmiary w szerokości, za rok będę tę rabatę na pewno poszerzać o pół metra, a kalinę chyba przesuwać zza niej. Kalina też szaleje w tym roku.
Dzisiaj zrobiłam nowe sadzonki, ale chwilowo w przechowalniku czekają
Dywan będzie za 2 latabędzie trzeba wiosną wysiać jakieś jednoroczne kwiatki żeby nie trzeba było plewić między trzmieliną. Tak myślę.
Kalina zostanie w tym miejscu, inne rzeczy najwyżej przesadzę. Będzie miała w nogach hosty i co Ty na taki plan
Tak, werbenki i mnie zaskoczyły na maksa, nie spodziewałam się ani takiej ilości z kilku sadzonek ani takiej wysokości. I co właściwie dla mnie najważniejsze werbena w tym miejscu nasłonecznionym będzie się miała dobrze.
Irenko, z trzmieliny zielono-żółtej najbardziej podobają mi się obwódki, a zielono-białą widziałam u Kapiasów w Goczałkowicach w postaci dywanu i taki też zapragnęłam mieć.
Mój odwyk trwał ponad 3 tyg. i jakoś nie poskutkował. Teraz siedzę, czytam, oglądam bo to przecież kawał historii mnie ominąłOwsik też