Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Madżenka"

Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 23:43, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Ja w tym czasie mokra włoszka byłam, wyfarbowana wodą utlenioną..... Lok codziennie nad czołem byl kręcony !!
Och co za czasy, łza się kręci w oku ....
Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 23:41, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Konstancja30 napisał(a)

Iza pozdrawiam. Wpadłam na chwilkę się przywitać bo ma zaleglośći z powodu braku prądu

za ty z irokezem???? Ale musiałaś czadowo wyglądać!!! Czyli jest szansa dla mojego dziecięcia, że będzie fajnym człowiekiem ???
Irokeza nie mialą ale glany, porwane kabaretki, włosy ala gunses roses i agrafki


oj czadowo ... na tej pieczołowicie wypracowanej każdego dnia konstrukcji od czasu do czasu musiał zaistnieć czepek !!! ... to była szkoła niczym pensja przedwojenna ... nauczyciele bardzo konserwatywni ... z perspektywy czasu sama tego nie pojmuję )) ... ale zaakceptowali mnie ... największym szokiem był dzień gdy urzeczona Tarą z jakiegoś ówczesnego tasiemca (co to ją krokodul poszarpał ... bo zły mąż i przyjaciółka ją na jego pastwę wydali a ona potem była piękna i zdobyła świat ) ... i bez ostrzeżenia związałam kłak na gładziutko z tyłu z tyłu przytwierdziwszy makro kokardę ... pani dyrektor wypadł dziennik ... fizyk mnie nie poznał a wspomniana wychowawczyni rzekła absolutnie pewna "ty mnie wykończysz" ...


Kto by cudnej Tary nie pamiętał. Najpierw cala Polska Izaurę oglądala a potem Tarę!!!
Ty i kokarda zamiast irokeza, chyba bym się posikala z kokardą
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:36, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
hahha z tym wiatrem to jeden z argumentów mojego M ' u nas tak gwiździ, że grzech tego nie wykorzystać"
jak byliśmy ostatnio w Niemczech to przy każdym domku z 'foto' przychamowywał... i piał z zachwytu...


A widzisz to tak ja mniałam z elewacją drewnianą i przeszkleniami..... W Austrii nie sposób było jechać cały czas postój
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 23:35, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
po urlopie będzie pierwsze koszenie bo do piątku nie będzie się jeszcze nadawała na koszenie (chyba)


Fotorelacja Aniu konieczna !
Zielony galimatias 23:34, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Moi Drodzy ale prosimy o opinię. Czy w ogóle jest sens nadal nad kwadratami/rombami pracować, czy dopracować zawijaski?
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 23:31, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Ana napisał(a)


[/b]

tak siedzę i teraz patrzę że tylko ktoś niespełna rozumu może zachwycać się młodą trawką na skrawku ziemi


Ana, to jest TO!!! Teraz dopiero całe nasadzenia dostały tło i są pięknie wyeksponowane - zobaczysz, to będzie Wasz ulubiony zakątek


Ho h ale się dzieje! A kiedy imprezka z okazji pierwszego koszenia trawnika?
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:27, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
Marzena ale gotowy do pracy stoji jakby co a co do wiatraka to Ty nie wywołuj wilka z lasu... bo ja po walkach jestem by go nie było był w planach taki specjalny pionowy na placyku gdzie pompa stoji, ale wybiłam z głowy argumentem, że miejsca zamało temat może być otwarty bo dwie działki obok są do sprzedania (kiedyś). A kolejny wiatrak i panele 'foto' są w planach na budynku firmowym...w najbliższej przyszłości...


A widzisz lejesz miód na moje serce Muszę się z Twoim M zaprzyjaźnić to byśmy sobie kilka urządzeń na spółkę zainstalowali
A co do paneli fotowoltaicznych to w Niemczech i Austrii są niesamowicie polpularne. U nas jedank wciąż uważane za fanaberie ale musze poczytać bo od czasu bydowy domu sporo się zmieniło i spowszechniało Moźe zamiast wiatraczka kiedyś panelami sobie dach obłożę Tylko szkoda tego mojego wiatru....
Zielony galimatias 23:21, 21 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Do góry
Marzena2007 napisał(a)

Madżenka
no.. bez trawy to ani rusz Musi być
A dziewczyny jak to dziewczyny Pogadałyśmy .. i nie doszłyśmy do wniosków żadnych. Jednej się podobają kwadraty, innej fale, Irenka słusznie zauważyła, że musi być nuta romantyzmu...

No i klops?... Bo jak zacznę łączyć koła z kwadratami i renesansem Rokokowskim to dopiero będzie galimatias!...

Dziewczyny... plis, burza mózgów?....



Ev czy możesz baaaardzo dokładnie nanieść na plan rozczochranca???
A co do kubików to jeszcze myśłałam o takim rombie przy tarasie zamiast kwadratu i analogicznie po skosie w prawym rogu...? Ale zaznac mi rozczochańca cobym go na przekątnej umieściła dokładnie w miejscu gdzie będą się pod katem prostym przecinać
Ale chyba lepiej gdy to narysuję
.
fWiesz, że dla Ciebie wszystko.. ale mam iść teraz ze świeczką na ogród?...
ja bym nie ryzykowała z oznaczaniem przekątnych.. widziałaś co wyszło jak zaczęłam u Ciebie współrzędne wyznaczać.... żartuję!.. rysuj, może pokumam o co kaman....
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 23:20, 21 sie 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
A mój Małż. cały radosny (jak mu pokazałam), bo to nie jego żona zakupiła to wszystko. A skoro towar deficytowy - jak pisze Madżenka, to nic mu nie grozi (Małż-owi, nie towarowi).
Zielony galimatias 23:18, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Evchen napisał(a)

musisz sie zdecydowac i wybrac sama ty tam bedziesz przebywac a nie my My mozemy doradzic rosliny ale ty masz decydujacy głos Najlepiej wziosc sie wgarsc i zabrac sie do roboty

No co Ty.. ja muszę mieć zaplanowany front robót
Jak mi małż wpuści te rurki w glebę,... to już gleba!.. NIC NIE ZMIENIĘ...zapowiedział, że żadnych zmian przez kilka lat...


Rurki to wpuści do zraszaczy do trawnika ale linię kroplującą to sobie sama do woli możesz wydłużac i zawijać i wić.....
A M sie tym amatorsko czy zawodowoo zajmuje?
Zielony galimatias 23:16, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Evchen napisał(a)
Madżenka
no.. bez trawy to ani rusz Musi być
A dziewczyny jak to dziewczyny Pogadałyśmy .. i nie doszłyśmy do wniosków żadnych. Jednej się podobają kwadraty, innej fale, Irenka słusznie zauważyła, że musi być nuta romantyzmu...

No i klops?... Bo jak zacznę łączyć koła z kwadratami i renesansem Rokokowskim to dopiero będzie galimatias!...

Dziewczyny... plis, burza mózgów?....



Ev czy możesz baaaardzo dokładnie nanieść na plan rozczochranca???
A co do kubików to jeszcze myśłałam o takim rombie przy tarasie zamiast kwadratu i analogicznie po skosie w prawym rogu...? Ale zaznac mi rozczochańca cobym go na przekątnej umieściła dokładnie w miejscu gdzie będą się pod katem prostym przecinać
Ale chyba lepiej gdy to narysuję
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:12, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Konstancja30 napisał(a)
zrobić zakwas to wielodniowa zabawa i przyznam szczerze ja nie próbowałam ... razem z przepisem dostałam od koleżanki słoiczek zakwasu ... wytrzymuje w lodówce do dwóch tygodni ... w tym czasie trzeba zrobić chlebek i uszczknąć porcję na kolejny ...

już dwa razy "przeterminowałam" zakwas ... koleżanka donosi i kiwa głową ... zapach chlebka bezcenny ... a potem ten chlebek z masełkiem ... nie no nie moge o tej godzinie ... najpiew Pan Kogutek ... potem spekulacje waszego jutrzejszego menu ... powidła z kakało !!! ... i zapach pieczonego chleba choć tylko wyimaginowany ... jestem głodna !!!


Pana kogutka też zdegustowałam a chlebek taki pachnący.....
Ale jeść nie mogę bo się dzisiaj shakem wg przepisu Irenki M opiłam tak niemiłosiernie, źe nawet tego Twojego chlebka bym nie dala rady
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:11, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
A widzisz Ana Twój M jest baaaardzo pomysłowy Uważaj bo Ci wiatrak kiedyś pstawi, nieważne , źe nie podłączony
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:09, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
asc napisał(a)



Maaaakabra była...
".


U mnie jak prąda niet... to to samo.. a u mnie prąda niet z byle powodu.... i przeżyję wszystko nawet brak neta.. ale braku kawy nie potrafię.. M zainstalował niedawno agregat prądotwórczy.... i przeąłcznik sieć-agregat. U mnie wszystko też na prad...... bez prądu jak u Was....... A tu przebudowują ulicę i bez pradu było kilka dni....... a tak agregacik..warczy jak diabli, ale dało sie jakoś funkcjonować....


Aniu a ten agregat to oczywiscie spalinowy?? I stoi na zewnątrz?
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:08, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Wieloszka napisał(a)


Maaaakabra była...
Wieczorem zaczeło dmuchać, akcja zbierania mebli i przestawiania donic potrwała chwilę .... Potem czekalam czy dom odfrunie, grzmoty wygoniły mnie do domu....
O 22 na 3,5 odcinku Dextera (oglądamy z M wyłączyli prąd.... zatem net u mnie nie działal....o 23 włączyli aby za 30 minut wyłączyć...
Alarm popiskiwal sygnalizując, że zasilanie awaryjne co 15 sekund ja nie wiedziałam jak wyłączyc.... Tak do rana....
Chłodzenie przestało dziłać i i żar z poddasza nie dal spać...
Rano prądu i ogrodowiska nadal niet!!!
Cały dom na elektrykę...
Woda zimna, kawy niet, herbaty teź....prostownicy teź..... Dobrze, że w szafie cosik wyprasowanego było
Żaluzji otworzyć nie można bo na elektrykę.... Ciemno jak w ......
Dobrze, że w łazience okno dachowe bez żaluzji jest to przynajmniej urodę poprawiłam
Brama na elekrykę, .... Drzwi...garażowe na elektrykę.....
Ufff wyjechałam.....
Zdziwienie było gdy się o 7.15 w pracy zameldowalam z własnym słoikiem powideł


Po powrocie okazało sie, że nam grzybek z wentylacji zwiało... M na dachu dzisiaj siedział....

Jak ja kocham gdy jest w domu prąd

I net i ogrodowisko

Poza grzybkiem na dachu i słoikiem powideł u nas poranek dziś wyglądał dokładnie tak samo Prąd wyłączył się dokładnie o tej samej porze - na poczatku "CSI: Las Vegas" Też była akcja meble i donice na tarasie, żar na poddaszu... Rano horror - wszystko na prąd, nawet pilot do bram nie chciał działać, a przecież on na baterie Więc M. w stroju nocnym (bo wyrwany ze snu) biegał bramy żonce otwierać Najbardziej obawiałam się o zapasy zgromadzone w 2 zamrażalnikach - już myślałam, że wszystko sz... trafi, bo prąd włączyli dopiero ok.9.
Aha, żeby alarm nie popiskiwał całą noc trzeba przytrzymać parę sekund klawisz "enter".


No to wiatam koleżankę w klubie na wygwizdowie
Pilot na baterię ale siłownik na prąd
A enter mam na dole a na gorze niet taki uproszczony programator.... O 6:00 go rozpracowałam wreszcie...
Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 23:06, 21 sie 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Konstancja30 napisał(a)

Iza, jutro doczytam, dużo tego


i kto to mówi ...

Irenko tak na prawdę rzecz ogranicza się do wtopienia kilku różyczek w lawendę ... na dwóch poziomach ... lokalizacja - pod tarasem ... wygląda "jakotako" a ja cała w skowronkach zobrazowałam to po wielokroć ... )) ... Agatka zaczęła drążyć i znów ja cała w skowronkach podzieliłam się wizją do której dążę ... co zaintrygowało Madżenkę ... ale to zrozumiałe ... Madżenka człek konkretny wizję chciałaby doprecyzować ... ... w takim to momencie Julka wdepnąwszy od obrazka zaczęła co jak wiemy na tym wątku akurat dziwne ... Jula już wie, że tu siem czyta a obrazki wybacza ... Ewa przytomnie urzeczona piesą ... a Betysia po urlopie w różowych okularach i z serduchem na wierzchu odmeldowała powrót ... a wszystkie wpisy wbiły mnie w dumę i pierś wypiełam a jakże ... zmotywowana na dalsze ogrodowe działania ...

to tyle w telegraficznym skrócie

Tofam Twoje skróty
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:05, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Enya73 napisał(a)
Ja myślę Marzenka, że przy 500 tys. funtów, to można byłoby poszaleć Zapomniałam dodać, że oni mieli na dachu panele z ogniw fotowoltaicznych i sami prąd produkowali, a następnie go sprzedawali do zakładu energetycznego. Sporo na tym zarabiali. Kiedy do nas to przyjdzie? Też marzę o tym, żeby uniezależnić się od dostawców mediów


Gdybym miala te 500 tys to bym sobie własny wiatrak postawiła taki maciupeńki i kupiła te 12 ha pola obok
Nie kurcze nie wystarczyłoby mi..... Na pole .....
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:04, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)


Nie , na emerytów nie wyglądali Młode małżeństwo z 2 małych dzieci, które owa bohaterka urodziła w trakcie trwania budowy. Dwa lata mieszkali w przyczepie kampingowej, całkiem sporej, praktycznie przy placu budowy. On architekt, projekt jakiego w życiu nie widziałam, a trochę się tym interesuję. Część dachu stanowiła kopuła w stylu łuku katalońskiego zbudowana z cegieł, pokryta następnie geogratą, wypełniona żwirem i ziemią, a potem obsadzona łąką kwietną . Naszpikowany nowoczesnymi technologiami, budowany z ekologicznych materiałów. To dopiero trzeba mieć odwagę i samozaparcie. Tylko koszt mnie przeraził - 500 tys. funtów.

Anitko jakbym miała 500 tys funtów to już bym sobie ten agregat prądotwórczy bym sprawiła

A inwencja w budowaniu nie zna granic

Madżena umarłam ze śmiechu


Ania uważaj bo jak Twój M coś wymyśli to my będziemy umierać
Kiedyś będzie tu pięknie ... 23:03, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Konstancja30 napisał(a)


Madżenka ja wszystko zniosę ale w kwestii "kawy niet" ... "prostownicy niet - u mnie suszarki" to katastrofa ... ostatnio w analogicznym położeniu zjawiłam się w pracy pół godziny przed czasem ... żeby sobie zapewnić jednak ten luksus cywilizancji ...

po co ci były te powidła???


iza aktualnie codziennie na śniadanie powidła śliwkowe z chlebem słonecznikowym
Przez ostatnie 17 lat był biały serek + miód i od dwóch tygodni mi się przejadło .....
Dziwię się dlaczego ???


też się dziwię ... ... foch na serek po 17 latach !!! ... tyle lat był dobry a teraz tak w twarz go powidłami ... aż za powidłami zatęskniłam )) ... muszą coś w sobie mieć ...

ja mam fazę pieczenia chleba ... na zakwasie ... od roku ... z Dymarek przytargałam prawdziwie żytni na zakwasie w rozmiarze opony samochodowej ... Nieletnia i małż od razu zakrzykneli, że nie będą tego jedli oni kochają wszystkie eilestam w chemicznym chlebku i papierowych bułeczkach ... to chyba mi starczy ta opona na rok ))


Przywieź do Kapiasów, najpierw posiedzimy na oponce a potem zjemy z powidłami
A na serek foch sama nie wiem dlaczego starość nie radość
Jak się naczytam o tym pieczeniu chleba to chyba teź zacznę. Ale jak mam Zrobić zakwas???
Kiedyś będzie tu pięknie ... 22:59, 21 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Enya a wiesz, że chodził mi po głowie zamek do drzwi bez klucza na kodowanie całe szczęscie, ze nie zrealizowałam bo bym nie wyszła
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies