Ja w tym czasie mokra włoszka byłam, wyfarbowana wodą utlenioną..... Lok codziennie nad czołem byl kręcony !!
Och co za czasy, łza się kręci w oku ....
hahha z tym wiatrem to jeden z argumentów mojego M ' u nas tak gwiździ, że grzech tego nie wykorzystać"
jak byliśmy ostatnio w Niemczech to przy każdym domku z 'foto' przychamowywał... i piał z zachwytu...
A widzisz to tak ja mniałam z elewacją drewnianą i przeszkleniami..... W Austrii nie sposób było jechać cały czas postój
Marzena ale gotowy do pracy stoji jakby co a co do wiatraka to Ty nie wywołuj wilka z lasu... bo ja po walkach jestem by go nie było był w planach taki specjalny pionowy na placyku gdzie pompa stoji, ale wybiłam z głowy argumentem, że miejsca zamało temat może być otwarty bo dwie działki obok są do sprzedania (kiedyś). A kolejny wiatrak i panele 'foto' są w planach na budynku firmowym...w najbliższej przyszłości...
A widzisz lejesz miód na moje serce Muszę się z Twoim M zaprzyjaźnić to byśmy sobie kilka urządzeń na spółkę zainstalowali
A co do paneli fotowoltaicznych to w Niemczech i Austrii są niesamowicie polpularne. U nas jedank wciąż uważane za fanaberie ale musze poczytać bo od czasu bydowy domu sporo się zmieniło i spowszechniało Moźe zamiast wiatraczka kiedyś panelami sobie dach obłożę Tylko szkoda tego mojego wiatru....
Madżenka
no.. bez trawy to ani rusz Musi być
A dziewczyny jak to dziewczyny Pogadałyśmy .. i nie doszłyśmy do wniosków żadnych. Jednej się podobają kwadraty, innej fale, Irenka słusznie zauważyła, że musi być nuta romantyzmu...
No i klops?... Bo jak zacznę łączyć koła z kwadratami i renesansem Rokokowskim to dopiero będzie galimatias!...
Dziewczyny... plis, burza mózgów?....
Ev czy możesz baaaardzo dokładnie nanieść na plan rozczochranca???
A co do kubików to jeszcze myśłałam o takim rombie przy tarasie zamiast kwadratu i analogicznie po skosie w prawym rogu...? Ale zaznac mi rozczochańca cobym go na przekątnej umieściła dokładnie w miejscu gdzie będą się pod katem prostym przecinać
Ale chyba lepiej gdy to narysuję
.
fWiesz, że dla Ciebie wszystko.. ale mam iść teraz ze świeczką na ogród?...
ja bym nie ryzykowała z oznaczaniem przekątnych.. widziałaś co wyszło jak zaczęłam u Ciebie współrzędne wyznaczać.... żartuję!.. rysuj, może pokumam o co kaman....
A mój Małż. cały radosny (jak mu pokazałam), bo to nie jego żona zakupiła to wszystko. A skoro towar deficytowy - jak pisze Madżenka, to nic mu nie grozi (Małż-owi, nie towarowi).
musisz sie zdecydowac i wybrac sama ty tam bedziesz przebywac a nie my My mozemy doradzic rosliny ale ty masz decydujacy głos Najlepiej wziosc sie wgarsc i zabrac sie do roboty
No co Ty.. ja muszę mieć zaplanowany front robót
Jak mi małż wpuści te rurki w glebę,... to już gleba!.. NIC NIE ZMIENIĘ...zapowiedział, że żadnych zmian przez kilka lat...
Rurki to wpuści do zraszaczy do trawnika ale linię kroplującą to sobie sama do woli możesz wydłużac i zawijać i wić.....
A M sie tym amatorsko czy zawodowoo zajmuje?
Madżenka
no.. bez trawy to ani rusz Musi być
A dziewczyny jak to dziewczyny Pogadałyśmy .. i nie doszłyśmy do wniosków żadnych. Jednej się podobają kwadraty, innej fale, Irenka słusznie zauważyła, że musi być nuta romantyzmu...
No i klops?... Bo jak zacznę łączyć koła z kwadratami i renesansem Rokokowskim to dopiero będzie galimatias!...
Dziewczyny... plis, burza mózgów?....
Ev czy możesz baaaardzo dokładnie nanieść na plan rozczochranca???
A co do kubików to jeszcze myśłałam o takim rombie przy tarasie zamiast kwadratu i analogicznie po skosie w prawym rogu...? Ale zaznac mi rozczochańca cobym go na przekątnej umieściła dokładnie w miejscu gdzie będą się pod katem prostym przecinać
Ale chyba lepiej gdy to narysuję
zrobić zakwas to wielodniowa zabawa i przyznam szczerze ja nie próbowałam ... razem z przepisem dostałam od koleżanki słoiczek zakwasu ... wytrzymuje w lodówce do dwóch tygodni ... w tym czasie trzeba zrobić chlebek i uszczknąć porcję na kolejny ...
już dwa razy "przeterminowałam" zakwas ... koleżanka donosi i kiwa głową ... zapach chlebka bezcenny ... a potem ten chlebek z masełkiem ... nie no nie moge o tej godzinie ... najpiew Pan Kogutek ... potem spekulacje waszego jutrzejszego menu ... powidła z kakało !!! ... i zapach pieczonego chleba choć tylko wyimaginowany ... jestem głodna !!!
Pana kogutka też zdegustowałam a chlebek taki pachnący.....
Ale jeść nie mogę bo się dzisiaj shakem wg przepisu Irenki M opiłam tak niemiłosiernie, źe nawet tego Twojego chlebka bym nie dala rady
U mnie jak prąda niet... to to samo.. a u mnie prąda niet z byle powodu.... i przeżyję wszystko nawet brak neta.. ale braku kawy nie potrafię.. M zainstalował niedawno agregat prądotwórczy.... i przeąłcznik sieć-agregat. U mnie wszystko też na prad...... bez prądu jak u Was....... A tu przebudowują ulicę i bez pradu było kilka dni....... a tak agregacik..warczy jak diabli, ale dało sie jakoś funkcjonować....
Aniu a ten agregat to oczywiscie spalinowy?? I stoi na zewnątrz?
Maaaakabra była...
Wieczorem zaczeło dmuchać, akcja zbierania mebli i przestawiania donic potrwała chwilę .... Potem czekalam czy dom odfrunie, grzmoty wygoniły mnie do domu....
O 22 na 3,5 odcinku Dextera (oglądamy z M wyłączyli prąd.... zatem net u mnie nie działal....o 23 włączyli aby za 30 minut wyłączyć...
Alarm popiskiwal sygnalizując, że zasilanie awaryjne co 15 sekund ja nie wiedziałam jak wyłączyc.... Tak do rana....
Chłodzenie przestało dziłać i i żar z poddasza nie dal spać...
Rano prądu i ogrodowiska nadal niet!!!
Cały dom na elektrykę...
Woda zimna, kawy niet, herbaty teź....prostownicy teź..... Dobrze, że w szafie cosik wyprasowanego było
Żaluzji otworzyć nie można bo na elektrykę.... Ciemno jak w ......
Dobrze, że w łazience okno dachowe bez żaluzji jest to przynajmniej urodę poprawiłam
Brama na elekrykę, .... Drzwi...garażowe na elektrykę.....
Ufff wyjechałam.....
Zdziwienie było gdy się o 7.15 w pracy zameldowalam z własnym słoikiem powideł
Po powrocie okazało sie, że nam grzybek z wentylacji zwiało... M na dachu dzisiaj siedział....
Jak ja kocham gdy jest w domu prąd
I net i ogrodowisko
Poza grzybkiem na dachu i słoikiem powideł u nas poranek dziś wyglądał dokładnie tak samo Prąd wyłączył się dokładnie o tej samej porze - na poczatku "CSI: Las Vegas" Też była akcja meble i donice na tarasie, żar na poddaszu... Rano horror - wszystko na prąd, nawet pilot do bram nie chciał działać, a przecież on na baterie Więc M. w stroju nocnym (bo wyrwany ze snu) biegał bramy żonce otwierać Najbardziej obawiałam się o zapasy zgromadzone w 2 zamrażalnikach - już myślałam, że wszystko sz... trafi, bo prąd włączyli dopiero ok.9.
Aha, żeby alarm nie popiskiwał całą noc trzeba przytrzymać parę sekund klawisz "enter".
No to wiatam koleżankę w klubie na wygwizdowie
Pilot na baterię ale siłownik na prąd
A enter mam na dole a na gorze niet taki uproszczony programator.... O 6:00 go rozpracowałam wreszcie...
Irenko tak na prawdę rzecz ogranicza się do wtopienia kilku różyczek w lawendę ... na dwóch poziomach ... lokalizacja - pod tarasem ... wygląda "jakotako" a ja cała w skowronkach zobrazowałam to po wielokroć ... )) ... Agatka zaczęła drążyć i znów ja cała w skowronkach podzieliłam się wizją do której dążę ... co zaintrygowało Madżenkę ... ale to zrozumiałe ... Madżenka człek konkretny wizję chciałaby doprecyzować ... ... w takim to momencie Julka wdepnąwszy od obrazka zaczęła co jak wiemy na tym wątku akurat dziwne ... Jula już wie, że tu siem czyta a obrazki wybacza ... Ewa przytomnie urzeczona piesą ... a Betysia po urlopie w różowych okularach i z serduchem na wierzchu odmeldowała powrót ... a wszystkie wpisy wbiły mnie w dumę i pierś wypiełam a jakże ... zmotywowana na dalsze ogrodowe działania ...
Ja myślę Marzenka, że przy 500 tys. funtów, to można byłoby poszaleć Zapomniałam dodać, że oni mieli na dachu panele z ogniw fotowoltaicznych i sami prąd produkowali, a następnie go sprzedawali do zakładu energetycznego. Sporo na tym zarabiali. Kiedy do nas to przyjdzie? Też marzę o tym, żeby uniezależnić się od dostawców mediów
Gdybym miala te 500 tys to bym sobie własny wiatrak postawiła taki maciupeńki i kupiła te 12 ha pola obok
Nie kurcze nie wystarczyłoby mi..... Na pole .....
Nie , na emerytów nie wyglądali Młode małżeństwo z 2 małych dzieci, które owa bohaterka urodziła w trakcie trwania budowy. Dwa lata mieszkali w przyczepie kampingowej, całkiem sporej, praktycznie przy placu budowy. On architekt, projekt jakiego w życiu nie widziałam, a trochę się tym interesuję. Część dachu stanowiła kopuła w stylu łuku katalońskiego zbudowana z cegieł, pokryta następnie geogratą, wypełniona żwirem i ziemią, a potem obsadzona łąką kwietną . Naszpikowany nowoczesnymi technologiami, budowany z ekologicznych materiałów. To dopiero trzeba mieć odwagę i samozaparcie. Tylko koszt mnie przeraził - 500 tys. funtów.
Anitko jakbym miała 500 tys funtów to już bym sobie ten agregat prądotwórczy bym sprawiła
A inwencja w budowaniu nie zna granic
Madżena umarłam ze śmiechu
Ania uważaj bo jak Twój M coś wymyśli to my będziemy umierać
Madżenka ja wszystko zniosę ale w kwestii "kawy niet" ... "prostownicy niet - u mnie suszarki" to katastrofa ... ostatnio w analogicznym położeniu zjawiłam się w pracy pół godziny przed czasem ... żeby sobie zapewnić jednak ten luksus cywilizancji ...
po co ci były te powidła???
iza aktualnie codziennie na śniadanie powidła śliwkowe z chlebem słonecznikowym
Przez ostatnie 17 lat był biały serek + miód i od dwóch tygodni mi się przejadło .....
Dziwię się dlaczego ???
też się dziwię ... ... foch na serek po 17 latach !!! ... tyle lat był dobry a teraz tak w twarz go powidłami ... aż za powidłami zatęskniłam )) ... muszą coś w sobie mieć ...
ja mam fazę pieczenia chleba ... na zakwasie ... od roku ... z Dymarek przytargałam prawdziwie żytni na zakwasie w rozmiarze opony samochodowej ... Nieletnia i małż od razu zakrzykneli, że nie będą tego jedli oni kochają wszystkie eilestam w chemicznym chlebku i papierowych bułeczkach ... to chyba mi starczy ta opona na rok ))
Przywieź do Kapiasów, najpierw posiedzimy na oponce a potem zjemy z powidłami
A na serek foch sama nie wiem dlaczego starość nie radość
Jak się naczytam o tym pieczeniu chleba to chyba teź zacznę. Ale jak mam Zrobić zakwas???