Asia ty masz bardzo duzy ogród, nudy nie będzie napewno
prawda jest tez taka że jak będziesz robila inne rabaty to może będziesz zabierala rosliny z tego ronda i z czasem będzie bardziej minimalistycznie.
ja zaczęłam dwa lata temu i w sumie tez wszystko sadziłam na rabacie kolo tarasu. a teraz gdy rosliny bujly to busz się taki zrobił że i wnerwiał i trzeba było wysadzać bo ciasno. i tak siłą rzeczy po pierwsze mam rośliny na nowe miejsca a tutaj zrobilo się bardziej minimalistycznie - tak jak lubię
tak naprawdę za rok zobaczysz dopiero co stworzyłaś
będzie dobrze!
Super, to mnie pociesza bardzo. Moje mikrusy pięknie kwitną, ale niskie są, a muszą wygladać zza danici. Na razie danica jest na równi z nimi i już mi się w głowie układało gdzie Pashminę przesadzić. Ok, na razie zostaje.
Powiem Ci,że dopiero obsadziłam to moje rondo a już wiem ,że mi nie pasuje. Kusi mnie ten minimalizm a jednocześnie boję się nudy. Nawet zbytnio na tę rabatę nie patrzę bo to nie tak a muszę sobie poukładać w mózgownicy dopiero jak. Chciałabym umieć podjąć decyzję tak jak Ty.
Asia sucho strasznie, ostatni raz padało we wtorek. od tamtej pory upały i niby caly tydzień taki ma być. wolałabym wiecej deszczu bo na zwolnieniu będe siedzieć to pokopalabym trochę a jak upał to się nic nie chce
Martyna pashmina ok 1,2m ma
ja w tamtym roku taka rozbujana byłam a teraz taczkami kwitnące wywoże bo mnie drażnią. jak żyć?
W sensie pozytywnym ten busz, czy że totalny chaos? To miejsce koniecznie wymaga korekty, uporządkowania. Źle to jednak rozegrałam, bo chciałam "na już" stworzyć dwoe rabaty różano-bylinowe. Tak se ne da. Najpierw róże i trawy, a później ewentualnie wypełniacze.
Idę do Ciebie, bo zerknęłam, że są nowe zdjęcia
Edyta moja mala na wakacjach dostała zapalenia nerek, do szpitala nie trafila pewnie tylko dlatego ze przyjezdni byliśmy. ale dostała antybiotyk i zakaz wychodzenia na dwór bo wystraszyli nas sepsą więc decyzja o powrocie do domu była automatyczna.
Liatry przeżyją powiem Ci ze po tym jak przesadzałam zapączkowana jeżowki mimo odradzania MalejMi a one zakwitły stwierdzam że byliny to proscizna ;p bardziej się drzew boję..
miejsce planowane z Lukim narazie przekopane po gorczycy, która sialam przed urlopem.
tutaj będą kolejne 2 drzewa (październik), hortensje, przywrotnik, rozplenice, jeżowki i przetacznikowiec
powera dostalam po tym urlopie. ale chodzilam kolo niej 3 dni pokolei przesadzając rośliny w inne miejsca aż zostały mi kwitnace liatry i trochę zwątpiłam czy nie poczekać aż przekwitną. i nie wytrzymałam ryzyk fizyk!
Asia myślę ze jestes na etapie moim sprzed roku, pewnie za jakis czas bedziesz minimalizować swoje rondo chyba ze Ci się busz spodoba mnie po 2 latach zmęczył
Pomaga ogladanie takich ogrodów jak carpinus, Navi czy Malkulki
oj kusi zwłaszcza po zimie gdy nam brakuje kolorów i te soczyste rabaty cieszą w pierwszej połowie roku ale potem to zieleń jest piekna sama w sobie
nowa rabata na wiosnę? moze znowu jakiś krokodyl się trafi
Anula jakiś czas temu pytałam w wątku czy by tam bylinówki na całego nie zrobić i wtedy mi Ewa Anda podsunęła myśl o kontynuacji rozchodnikowo-rozplenicowej z rabatki obok i poszłam po rozum do głowy i tak zrobiłam. bylinówki to nie moja bajka jednak... liatry i irysy dosadziłam do różanki ktora jest obok, przetacznik poszedł na nowa rabate ktorą pokaże jak wstanie po deszczach a stipa.. hmm.. narazie w taczce, niewiem co z nią
rudbekia też mi nie leży kolorystycznie ale napewno nie wywale tylko oddam w dobre ręcę
ide w minimal! choć kocham kolorowe bylinowki to ich feria barw mnie poprostu potrafi zmęczyć..
pozdrawiam Anulka
superwomen
wiesz co zastanawiałam się w te 3 ostatnie dni... skąd ja k.. wziełam te wszystkie rosliny??
a twoja kocimietka robi u mnie na wsi taką furorę że z 30 już sąsiadom rozdałam