Asia właśnie kończę czytać Twój wątek i powiem tylko WOW. Jesteś mega kreatywna i wiesz co: motywujesz. U mnie niczego nie ma no oprócz chwastów i wyjałowionej gleby, bo to kiedyś pole było ale normalnie aż mam chęć zabrać dziecia ze sobą i jechać i dalej rozwozić taczkę po taczce ziemi, choć przyznaję, że po 30 taczce jest mi już niedobrze musiałam się oderwać bo normalnie spać nie będę mogła. Motywujesz do tego żeby chcieć mieć piękny ogród. Pozdrawiam
skrzydel dodają takie słowa Dziekuje Ci bardzo za nie szczególnie w tak leniwy dzień jak dziś początek jest trudny. Efekty a dalekiej perspektywie a pracy najwiecej. Ale czas wbrew pozorom w ogrodzie szybo mija i nawet się mienie Krzysz jak zauważysz efekty. Nasza działka to był teren gdzie przez kilkanaście dobrych lat była zapuszczona laka, staw wypełnimy śmieciami, kilkadziesiąt merów kwadratowych zarośniętych czarnym bzem i chwasty po szyje. Sasiedzi bali się traktorem wjechać gdy kosili nam to pierwszy raz Teraz wszyscy którzy wiedza jak tu wyglądało tylko machają głowa gdy nas odwiedzaj