Bogdziu, w jednym rzędzie i nie buki a graby
Rabata taka była, a będzie jeszcze większa bo dojdą hortensje Limelight.
Przychodzą po świętach i muszę dalej działać.
No i dziś wycięłam kasztanowca który rósł przy ulicy. Wolałam uniknąć sytuacji, w której zostaje ślad wgniecenie na aucie od kasztanka A jeszcze gorzej jak by poszła szyba. Mam jeszcze dwa większe i bardzo o nie dbam.
Mirko - nie wiedziałam o stratyfikacji, były w domku narzędziowym przechowywane i jak był pierwszy i drugi mróz tam stały.
w pierwszych dniach stycznia przyniosłam do domu w obawie, że się przemroziły.
Siałam dwa razy w to samo pudełeczko. Stały dwa tygodnie i nic.
Ponownie zasiałam postawiłam na grzejniku i zaczęły wychodzić.
Jest to słabiutko ale już widać 40 kiełków. oto widok.
Justynko piękne to Twoje rondo ... oczu nie mogę oderwać
Masz doskonale wykrojone linie rabat w ogrodzie Chyba musze się do Ciebie wybrać to może na miejscu się do czegoś przyczepię
Ania, róże są piękne, ale aż tyle tego? Wszystko na kupie? (sorry za wyrażenie Każda inna? Albo prawie każda... Wg mnie to jest coś nie tak...
Tzn. wiem co jest nie tak - za dużo wszystkiego w jednym miejscu.
Jak posadzisz te wszystkie róże w takim skupisku (plus inne kwitnące byliny), to tak naprawdę nie będzie można dostrzec ich piękna. Iwonka je dobrze ułożyła kolorystycznie, ale przecież nie o to chodzi żeby jedna konkurowała z drugą.
I ja zapisuję się do podglądania nowego wątku. Piękne ranniki, cuuddoo. Wiosno przybywaj, bo niestety nocne przymrozki daja się we znaki. Pozdrawiam z Żuław.
Słuchajcie, tata mi się zafiksował na punkcie zająców, a właściwie zazającował
Sobie dzisiaj też zrobił, tylko jego kolorowy i w trochę innym kształcie
A moje pierwszy raz pomalowane, jutro drugi i będzie skończone Kupiłam im kokardki zielone sznurkowe i doniczki jajka