Wiosna chyba tylko na chwilkę wpuściła zimę do nas....i szybko wróci....więc czarujmy kolorami, niech wraca.....dobrze że nie pozdejmowałam osłon zimowych z roślin wrażliwych....
A póki co dalej wiosna...
I jeszcze troszkę na poprawę humoru wobec tego co widzę za oknem....
Sasanki już za moment.....a póki co są w postaci takich fajnych puchatych pędzelków...
Rabata będzie oglądana z dwóch stron.. wiec w środek idzie najwyższe..
Zmień położenie jeżówek, bo zasłonią róże Bonica, róże najładniejsze są jak je będziesz nisko ciąć co roku. Jeżówki, floksy je zasłonią i zabiorą światło. Kocimiętka przed różami będzie wyglądała ładniej. I kocimiętka zakwitnie w maju przed różami, potem kocimiętkę zetniesz by odrosła, ale puste miejsce wypełni róża.
Floksy i jeżówki daj pomiędzy trawami, a róże wzdłuż rabaty.
Piwonie mi nie leżą w tym miejscu z uwagi na róże, kwitnienie się pokryje, z jednej strony studnia, a z drugiej róże je stłamszą.
Ice Dance na słońcu od południa będą brzydkie..
Czytam o wertykulatorach tu i ówdzie...
U mnie za wertykulator to eM porobi...ha, ha...Wynalazł sobie w piwnicy nakładki na buty z kolcami i zamiast bezproduktywnego ślęczenia przed telewizorem - oglądając zieloną murawę podczas meczu, niech sobie polata po trawniku, a wyjdzie to z pożytkiem dla ogrodu...