Dziękuję Ci Danusiu! Mam nadzieję, że tworzenie tego ogrodu będzie dla nas obu przyjemnością. Pewnie będę Cię zamęczać setkami pytań i będziesz mnie miała po dziurki w nosie!
Popijamy z małżonkiem winko nad projekcikiem. Koncepcja jest śliczna wizualnie i bardzo czytelna, bez problemu można określić co gdzie i jak posadzić, oraz ile roślin. To spora pomoc i teraz wiem już od czego zacząć.
Mam instrukcję sadzenia i przygotowania gleby pod rabaty, mam określone w jaką ziemię sadzić, a reszta porad i wskazówek znajduje się na Ogrodowisku.
Edyta: Czyli więcej osób ma problem z ta oczyszczalnią.
Gosia: No tak projekt Szefowej, no ale Twoja realizacja, a te zielone iglaki na tej rabacie, to są cisy? o to wpisuję sobie na listę Gracillimus, bo raczej te standardowe będą hortensje. Bo dla mnie niestety miskanty i trawy ozdobne puki co to abstrakcja- nie potrafię ich odróżnić, mimo, że mi się podobają.
Aniu ogromne dzięki za lekcję o przywrotniku, nie ma to jak informacja z pierwszej ręki. Czyli jak go posadzę z kocimiętką w ramce z bukszpana to nie powinien mnie tak drażnić bo się będzie co najwyżej pokładał na siebie. W jakich odstępach posadzić do w kwadracie 2mx2m, żeby stworzył jednolitą plamę??? przyjmijmy że będę miała tą wyższą odmianę .. bo chyba taką zamówiłam sobie w styczniu, a ma dotrzeć do mnie w marcu ... ale sobie zapomniałam ... ... zresztą do ramki to może i lepsza taka wyższa odmiana?? Swoją drogą, to piękne te zdjęcia ..... szczególnie to z piwonią!!!
Dziękuję Danusiu, że do mnie zawitałaś Dzięki Twoim wcześniejszym uwagom na temat rabat dałam sobie czas aby wszystko po trzy razy przemyśleć zanim podejmę decyzję (bo w życiu to ja jestem badzo narwana i niecierpliwa a w ogrodzie tak nie można zwłaszcza na etapie planowania). Cały czas szukam...
Jeśli chodzi o nawadnianie, to wiem,że powinno być profesjonalnie zrobione aby działało prawidłowo i było ułatwieniem a nie mordęgą. Czy będę mogła zapytać o opinię jak już dostanę gotowy/wstępny projekt?
Danusiu, to ja powinnam się wstydzić, bo całą zimę tu prawie nie zaglądałam...
Ale skoro sezon otwieramy, to nie ma to tamto
Czy skończę w tym roku? Może się nie udać, ale zrobię ile się da. Będziemy dopieszczać, ale na razie jeszcze "czarna robota" przede mną
Ale dawno mnie nie było, normalnie wstyd kończysz w tym roku nasadzenia? Będę odwiedzać i może cosik podpowiem co dosadzić, tylko przypominaj się Projekt musi być dopieszczony Postaram się. bo pięknie wyszło.
Cześć Ewcia Realizuj projekt i nie przejmuj się jakimś tam gadaniem, że masz koncepcję na ogród. Ja zabrałam się sama za swój ugór i dzisiaj żałuję, trzeci sezon mam ogród i co roku wprowadzam zmiany, które kosztują nie mało środków. W tym roku będzie totalna zmiana nasadzeń i już wiem, że mniej funduszy wydałabym na projekt niż na takie właśnie rewolucje...ale człowiek uczy się na błędach i jeśli spełni się moje marzenie o większym ogrodzie to pierwszą rzeczą którą zrobię po budowie domu będzie zamówienie projektu
Z ciekawością będę podglądać jak rośnie Twój ogród
Nie potrafię powiedzieć. Jeszcze nawet nie policzyłam jaki będzie koszt roślin, bo dopiero dzisiaj dostałam projekt z ilością sztuk. Raczej nie nastawiam się na 100% realizacji, ale pomarzyć dobra rzecz.
Witaj
Czytałam jak super pomogłaś stworzyć projekt ogrodu Anitce (anitan). Naprawdę dobra robota! Piszesz, że lubisz projektować. Czy mogłabyś mi pomóc dobrać drzewa/drzewo do rabaty z jałowcami w tle?
No może trochę zbyt bezpośrednio, ale utknęłam i nie mogę sobie poradzić
Matyldo nie ja wpadłam na ten pomysł tylko Danusia To jest Jej projekt, który starałam się zrealizować. Planowanie nasadzeń to Jej dzieło bo kształty rabat już miałam wcześniej wymyślone. Niestety u nas w Kubusiowie jest specyficznie bo to otwarta przestrzeń, bez drzew, nad samym jeziorem, patelnia... nie wszystkie rośliny dają sobie z tym radę więc na bieżąco są wymieniane na inne
Dzięki za miłe słowa. To prawda, że wiosna tuż, tuż ale warto też mieć dobry plan, którego będziesz pewna by nie tracić czasu i kasy na niepotrzebne rośliny.
Posadź to już w drugi sezon się przekonasz
Wbrew pozorom jest trudny do skomponowania, przez to że szybko rośnie i jest zaborczy, wykłada się na boki. Ja go lubię do piwonii, wiosną szybko rusza, ładne ma liście i fajnie komponuje się z piwoniami..
Końce maja już jest wysoki, ale stoi, jest piękny.. czerwona kreska jego wysokość.
Z piwoniami go lubię.. ale widać, że już leży.. piwonie przekwitają ,przywrotnik od razu jest cięty niziutko. Wsadzam pomiędzy dalie i jak coś się wyrywa do rośnięcia (kwitnienie) to go od razu upitalam
Po około miesiącu jest już zielonym dywanem... ale wcześniej straszy pustką...
W głąb rabaty posadzisz, nie ma tego efektu i zagłuszy wszytko wkoło.
Na brzegu wywala się na trawnik i po ścięciu miesiąc straszy...
Kocham go do czerwca, a od czerwca straszę że wyciepię.. ta lokalizacja to ostatnia szansa w przechowalniku, bo z poprzedniego miejsca wyjechał z hukiem. Byłą to jedyna rabata jaką zrobiłam zgodnie z projektem... z gazety ogrodniczej projekt wzięłam.. I jedyna rabata która w krótkim czasie poszła całą do wyciepania. Była koszmarna.
Przewrotnik może jak chłop... faktycznie, wnerwia ale bez niego żyć się nie da
jeśli od razu sadzę rośliny i jest dopracowana koncepcja rabaty to po ich wkopaniu ściółkuję korą tak na kilka dobrych centymetrów
ale jeśli rabata powstaje i trochę trwa zanim pojawią się rośliny kładę włókninę, jednak, i wtedy kory daję tylko tyle żeby ją zasłonić