A tak tak, to wiem ... i że są zraszacze statyczne i rotacyjne też - w sumie to czekam na ciekawe rozwiązanie od pana od nawadniania

Najpierw przycielismy je od góry (wraz z sąsiadem) a potem mąż myjką wysokociśnieniową z daleka je oczyścił. Wiem że może troche hardcore ale popadały wszystkie suszki i thuje bardzo łądnie odżyły. Teraz zastanawiam się czy nie potraktować ich jakąś odżywką ale z naszej strony- dolistnie. W sumie to nie moje thuje ale po mojej stronie mogłyby ładnie wyglądać jeśli on o nie nie dba wystarczająco..

Rozwiązanie nawadnianie nie musi być ciekawe, powinno być profesjonalne przede wszystkim.

Jeśli na projekcie pan połączy zraszacze statyczne z rotacyjnymi w jednej sekcji, to zrezygnuj z Pana usług

Jeśli nie zastosuje zraszaczy na 50 % (muszą dolewać do siebie) to też zrezygnuj. Jeśli zastosuje Gardenę, to jest amatorem i też zrezygnuj.

Czyszczenie tui myjką ciśnieniową to jest bardzo dobry pomysł, też czasem tak robię, np bluszcz na murze daję czadu i suche liście spadają.

Na pewno spróbuję tego sposobu
Trochę zaniedbałam moje tuje. Ale postaram się to naprawić
Do niedzieli jeszcze muszę zrobić oprysk Promanalem (nie wiem tylko czy 1-2*C w nocy nie będzie przeszkodą)a potem na początku kwietnia - jakiś dobry nawóz

Waldek pisał, że powinno być 10-12C całodobowo, żeby Promanal stosować