Super wianuszek przepiórczy. Jesteś ekspresowa, więc pewnie jak przyzwoito śląsko kobita zdążyłaś obiod uważìć i chałpa łogarnąć i chopa zadowolić☺.
Miłego dnia. Buziaki
Wersja inna jest tylko taka, żeby wywalić Twoją upragnioną sosnę na pniu. Chyba troszkę za mało miejsca na takie rozwiązania tym bardziej, że pierwszorzędną sprawą jest zakrycie ściany domu
Więc po zmianach prezentuje się tak:
1.Została bym przy tui- duże okazy są stosunkowo niedrogie, a i można przycinać żeby się mieściła
2.Rozplenicę Herbsbauer (60cm) można też zastąpić mniejszą ciut jaśniejszą Hameln (50cm) lub np.Little Bunny (30cm)
3.Kulki bukszpanowe proporcjonalnie ciut większe
4. będę się upierać przy jakieś gęstej hortensji (tu-Anabelle)- odpowiedni rozmiar i gęstość wiele zasłonią można ciąć więc rozmiarowo byłaby ok (najlepiej biała lub kremowa żeby rozjaśnić cały zakątek)
5. żeby ożywić całość begonia stale kwitnąca
6. A gdyby tak ten trójkąt obsadzić biało-zielonym bluszczem (można go ciąć ) ??
PS. Nie widzę jak ta rabatka ciągnie się dalej wokół domu ale te trawy pociągnęła bym jeszcze dalej (może np. turzycą Morrowa Ice Dance) żeby zakryła nierówności, lub też można by wykorzystać wykopaną trzmielinkę byle by na ścianę wchodziła
Może ktoś ma inne pomysły, bo ja to na razie z teorii piszę, a nie z doświadczenia swoich rabat
wysiałam dziś w łąkę kolejne rośliny.....ciekawe ile z tego powschodzi???
mieszanka kwiatów polnych, aksamitki, astry, gipsówka letnia, mieszanka miododajna ziół wieloletnich, rezedę wonną, rudbekię, ogórecznik lekarski, zatrwian wrębny, mieszankę roślin dziko rosnących jednorocznych i wieloletnich, słoneczniczek letni, cleome, mak, firletkę omszoną, maczek pełny, werbenę patagońską, za kilka miesięcy ten obraz powinien się zmienić
Za miesiąc wysieję kolejne
Przepraszam że u Ciebie, ale chciałem pokazać jak krótko musiałem przyciąć swojego ID (psy mi go zniszczyły). Jak widać przeżył choć wyglądał tragicznie.
Kolejny plan. Będę mieć na balkonie (strona południowa więc słońca dużo) skrzynię drewnianą jakieś 60cmx130cm (M robi) i myślę, jak ją obsadzić. Pierwsza myśl była szmaragdy... Ale pomyślałam, że to takie zwyczajne i jednak ich nie chcę (zwłaszcza że 4 metry dalej rosną szmaragdy przed ogrodzeniem). Druga myśl jest taka:
I ta wersja jakoś najbardziej mi się podoba.
Dodam, że nie zależy mi na jakimś "szczelnym" murze w tej skrzyni, bo dalej rosną szmaragdy i to one zasłonią widok na sąsiadów oraz śliwy wiśniowe, które też w tym narożniku planuję.