Ponieważ termin sadzenia coraz bliżej a na pierwszy ogień pójdą drzewka i krzewy owocowe to skorygowałem sobie plan nasadzeń dla krzewów owocowych, ostateczna wersja.
Niestety, nie poszłam, chociaż przygotowana byłam do wyjścia. Jednak poranny spacer z psem skutecznie mnie odwiódł od tego zamiaru. Wieje przenikliwy zimny wiatr, a u mnie wygwizdów! Odłożyłam wyjazd.
Nie ukrywam, że mi smutno z tego powodu, ale cóż, zdrowie cenić trzeba, Przynajmniej te ostatki, które jeszcze się kołaczą w mym ciele.
a pod nim niskie byliny np. azalie japońskie i niskie berberysy Tiny Gold i podsypałabym kamykami. Jeszcze można by wcisnąć jakiś większy kamień na tę rabatę.
Tak trochę w stylu japońskim bo i tak masz sporo różaneczników.
Marzenka, Kasia u nas wiosna niby jest i niby jej nie ma. Czasem bywa słonecznie i dość ciepło, a tak jak dziś rano - są też przymrozki. Cebulowe jednak czują wiosnę i idą w górę, ale sprawę utrudnia toto cudo... na którego nie sposób się gniewać! no mogłybyście?
w ogórdku lata jak szalony, upatrzył sobie odbijanie się/wpadanie/przebijanie się przez gąszcz icedance, oczywiście podgryza inne rośliny ale jak ja go w ogródku pilnuję to staram się go odciągać do innych zabaw... jak "pilnuje" mój luby to wolna amerykanka jest! także wielkich nadzieji na piękny ogród to u nas nie ma.
Widac juz kolor
Ja sobota i niedziela cały czas działałam, cięcie, czyszczenie, plewienie, kanciki, porządkowanie i zabezpieczanie lilii i dalii, było super, choc w kościach poczułam, a dziś zima, a ja juz róże ścięłam, wszystkie, tylko pnące delikatnie i 2 gałęzie na jednej Chopin puściłam w poziomie, będzie , co ma być, bo forsycja u mnie prawie
Kasiu nic się nie stało ja mam dużo przebiśniegów chętnie się podzielę,one się rozmnażają bardzo szybko i są u mnie od lat i jeszcze dorzucę niespodziankę