olga80 - koniecznie! Są piękne,tylko jeśli zima będzie mroźna to nie wiem czy można liczyć na kwitnienie.
Gobasiu - clematisa myślisz że też by się czepiły

? No ale jak i winobluszcz wcinają to chyba strach ryzykować bo on to chyba ma nawet trujące owoce. A to bestie

.
Aniu - u mnie też glina straszna jak jest sucho to latem sadzenia nie ma bo szpadla się nie wbije. Do sadzenia clematisów kupiłam świder ręczny wiercę i wsadzam. Ja zaczynałam od Violi i Ernesta Markchama no i tak mi pięknie zaczęły rosnąć że wpadłam jak śliwka w kompot, teraz się muszę powstrzymywać przed kolejnymi - najpierw muszę zrobić porządek z tym co jest.
Aniu na zachętę wrzucę jeszcze Violę i Ernesta z 2015.