Hehe Skąd ja to znam. U siebie też miałam zieleń w kuchni i jadalni. Miałam pomarańczowy na klatce schodowej i bordo w sypialni. Po 8 latach mieszkania tu i eksperymentowania stwierdzam że jednak białe ściany albo złamana biel lub kremy i delikatne beże tzn. jasne ściany są najlepsze
Dziękuję.
Zasady ubierania jako takiej nie mam po prostu wieszam i się przyglądam. Niektóre ozdoby przywieszałam kilka razy. Staram się aby jednego rodzaju ozdoby wisiały po całej choince choć te wielkie bombki tylko na dolnej części wieszam bo w górnych częściach wyglądały śmiesznie. Na pewno światełka na końcu. Dobrze jest węże ozdobne powiesić na początku bo wtedy nie zakryjemy wiszących już ozdób. Gęsta jest i równa bo sztuczna
Basiu, trzymam kciuki, by było ci choć troszeczkę lżej. Wiem, jak to jest być za wszystko odpowiedzialnym. Raz nie dałam rady. I znalazłam zrozumienie. Nie było 150 pierogów, tylko 40. Byłam po operacji, a tu święta. Dzieci były jeszcze mniejsze, ale pomogły. Było nieudolnie, za to razem.
Trzymaj się kochana