nie mam doświadczenia choć bardzo mi sie podoba, właśnie dostałam nasionka od koleżanki (mam na wątku) ale sądziłam, że mogę wysiać dopiero na wiosnę.. to teraz już sama nie wiem...
W „szmaragdowym” już prawie nie mam nic do roboty. Powoli zamykam sezon 2015. Dziś tylko podlałam rododendrony i zebrałam z trawnika uschnięte liście…za pomocą kosiarki.
Kilka listopadowych widoczków…
pięknie wybarwiony berberys ATROPURPUREA NANA (pozostałe berberysy już zgubiły liście i nie ma co fotografować)
kępka GOLDEN TOUPEE fajnie rośnie i ładnie się komponuje na rabacie z hostami.
nadal mam poziomki
jesienna rabatka z perukowcem w tle (powinien już zacząć zrzucać liście, ale jakoś się ociąga)
Dzięki za częste odwiedziny Róże to Rosarium Uetersen i Sympathia, kwitną do m-ca odporne na choroby i mrozy. Obserwować i obcinać przekwitnięte kwiaty.
Oczko wodne wykonane jest z żelbetonu i wyłożone laminatem z żywicy i nie ma możliwości przecieku
Pozdrawiam pięknie
I jeszcze trochę jesieni:
- papuga Pola wita na naszym polu
- stary rower, beczka, kosze...jeszcze nie znalazły swojego stałego miejsca
- a to drzewko, które wykopywali sąsiedzi i nam sprezentowali (podczas wykopywania żyło), ale źle potraktowane (wykopywane w upalny dzień, połamane korzenie), nie przetrwało. Mimo to-lubimy je Czy jakieś pnącze, może winobluszcz mógłby spowodować, że się zazieleni?
No nie wierzę w jaką depresje no proszę Cię pooglądaj te ogrody , które Cię zachwycają jak wyglądały na początku. Na wszystko trzeba czasu.......ja się tak pocieszam
Za 10 lat będziemy zachwycać się naszymi , a u Ciebie już jest bardzo ciekawie i pracowita mróweczka jesteś dasz radę
Mireczko, nie mam zbytniego doświadczenia, ale u mnie rośnie już kilka lat, nasionka siałam ( a właściwie rozsypałam jakkolwiek ) w jednym miejscu bezpośrednio do gruntu póżną jesienią jak teraz, wyrosły 3 sadzonki.
Czy jest taki dwuletni czy tylko bylina.Ja przesadziłam chyba bylinowy 2 letni i nie wiem czy się przyjmie bo korzeń palowy - czy nasiona teraz zebrane będą dobre?
A tu plan "strefy wsiowej". Te fioletowe kropy to pęcherznice szczepione, które posadzone są przy drewnianym płotku.Zielone to ścieżki główne - musimy je dopracować (zdjąć trawsko, wyrównać i posiać ładną trawkę). Tu gdzie jest nieużytek mąż chce zbudować jakąś ruinę - miejsce do wypicia herbatki, obok ma powstać podwyższona rabata na ziółka, poziomki, lawendę, kocimiętkę... a marzy nam się jeszcze miejsce na ognisko (musiałoby powstać na dawnym polu ogórkowym).
Dziękuję Aniu
Zdecydowałam, że napastnice będą na rabacie z hortkami, które są w półcieniu Spróbuję z nimi przez rok dwa ... jak mnie będą wkurzały to się pożegnamy
Biegnę do Ciebie poczytać o jeżówce