No jest!
i wcale nie byl trudny do polożenia. Em się cieszy, że się jednak sam zdecydował kłaść.
Foty dopiero za 1,5 tyg. Teraz weekend w Londynie na Chelsea
przepis zapisałam. troche pracochłonne jak dla mnie . wybiegam z domu i tak ze zwieszonym jęzorem aby zdążyć do roboty i porozwozićć dzieciaki . ale może jakos opgarnę bo i tak kawę rano piję a słodkosci to mało jadam w miesiącu może jakieś ciastko lub kawałeczki czekolady gorzkiej. a dooppaaa i tak rosnie