Weekend poza domem i okazuje się że wracam do innego ogrodu

Co nieco przekwitło, co nieco zmaltretowały mrówki( a dokładniej kilka krzaczków różanych i jabłonkę ozdobną

), a do tego całkiem sporo nowego pokazało kwiaty.
Przyjechała też z nami nowa róża do ogrodu. Tym razem nie moja, a nieletniego towarzystwa

Cudnie pachnąca Clair Renaissance.