Urszulla napisał(a)

Stare narcyze i z cebulek wsadzonych w styczniu




Czekam na pierwiosnki omszałe i rozmnażam przywrotniki od Madzi

Mi coraz narcyzki wypadają.
Te stare dobre odmiany są najlepsze. Ale tych mi brak.
Jestem ciekawa tych pierwiosnków.
Ha zwykle teraz dostałam i kupiłam i posadziłam. Bo tylko już jeden miałam.
Może te w końcu będą mi dobrze rosły .

GorAna napisał(a)

Wieczorny spacer
Jedne tulipany już przekwitły, a inne jeszcze w pąkach

Podoba mi się ten szpaler szafirkow.
Miałam ich sobie więcej dokupić na jesieni i.... zapomniałam
Tulipany też bardzo ładne

Basieksp napisał(a)

A na ogrodzie podziwiam rabarbar





Jest coraz większy a to dopiero początek sezonu, ciekawe czy zakwitnie, posadziłam go w zeszłym roku

Ale fajny i wielki już ten rabarbar. To jadalny czy ozdobnym??
Domki dla owadów oryginalne. Podobają mi się. Fajnie, że już zasiedlone.

W tym roku w cieniu.

Dzień dobry!

Czy może ktoś wie jak nazywa się ten tulipan, kupiłam jako tulipan Kaufmanna niski Fashion 25 szt. /w Królik cebule/. Nie wygląda jak na zdjęciu sprzedawcy i w zeszłym roku sobie znowu dokupiłam, bo mi się bardzo podobały i teraz te nowe kwitną już inaczej, tak jak wyglądają na stronie sprzedawcy. Może te pierwsze to była pomyłka? Bardzo mi się podobają, w słońcu aż świecą pomarańczowo, dobrze powtarzają kwitnienie, mają na liściach taki jakby bordowo-fioletowy wzorek. Czy może ktoś wie jak mogą się nazywać te moje pierwsze kupione, być może pomyłki ?

I tegoroczna magnolia na pamiątkę. Niestety młodsze okazy nie kwitną, przymrozek uszkodził kwiaty

Białe tulipany trochę podrosły



Chyba siewka ciemiernika


A tu maliny wdarły mi się do grządki warzywnej. Taki betonowy krawężnik nie jest wystarczającą barierą dla ich korzeni.

galgAsia napisał(a)

Chciałabym przedstawić mojego nowego pomocnika - japoński nóż hori-hori. Dostałam w prezencie na urodziny i teraz mogłam go przetestować. Nóż o szerokim ostrzu, ze stali węglowej, rękojeść z drewna bukowego. Używałam go do podcinania korzeni wykopywanych roślin, usuwania chwastów typu mlecz, robienia dziur w ziemi do podsypania / podlania różnych dobroci w korzenie, posadzenia cebuli, itp. Jest absolutnie super , od razu został moim ulubieńcem

Japonski nóż hara-kiri
Ale fajny
I ciapnąć można cos i wykopać …a jak cos nie wyjdzie to nawet się pochlastać

Niebieski kwiat i kolce... niebieski kwiat i kolce...Na szczęście kolców brak
Na końcu piękny zawilec w formie plena. Powolutku się rozrasta
Spam magnoliowy następnym razem.

Kasya napisał(a)

Co to za cudny kwiatuszek?

Powojniki jeszcze nie w kwiatach , więc pasują W tunelu też zielono. A na koniec parocja perska i jarząbek kolumnowy

Nie samymi kwiatkami człowiek żyje, więc trochę zieloności też pokażę

Okazało się, że (mam sklerozę) mam trochę tulipanków Dziwne trochę, bo ja do tej pory byłam mocno nietulipankowa... Ale parę specialsów mam
Jeszcze nie wszystkie kwitną. Tu poniżej to Purple Prince i Salmon Prince oraz tulipany botaniczne Persian Pearl. Purple to powtórka z poprzedniego sezony, Salmony dokupiłam do kompletu i jestem nimi oczarowana. Subtelne połączenie różu i pomarańczu (a w zasadzie łososiowego ) jest absolutnie przepiękne. Czekam na resztę

Chciałabym przedstawić mojego nowego pomocnika - japoński nóż hori-hori. Dostałam w prezencie na urodziny i teraz mogłam go przetestować. Nóż o szerokim ostrzu, ze stali węglowej, rękojeść z drewna bukowego. Używałam go do podcinania korzeni wykopywanych roślin, usuwania chwastów typu mlecz, robienia dziur w ziemi do podsypania / podlania różnych dobroci w korzenie, posadzenia cebuli, itp. Jest absolutnie super , od razu został moim ulubieńcem

Rozbieram kompostownik
Bo juz dogorywa
Chce kupić z tworzywa
Bo potrzebuje 2 oddzielne komory
I z pokrywą bo malutki ogródek i obok sąsiada
Jakieś uwagi ?
Nie wiem czy to dobry pomysł ?

A co to za kokon ktoś wie ?
Trawa zamieniła się w pazdzierz

Zmęczonam okrutnie. Od czwartkowego popołudnia codziennie orka w warzywniku. Pogoda sprzyjała, chwilami aż na bardzo , bo +24C to już dla mnie za dużo...

Co zrobiliśmy:

-grządka borówkowa - przekopane, posadzone, mikoryza, wyściółkowane korą. BTW, jakie ceny tej kory...?!? Jakby ze złota była...

-zdarta darń pod szklarnię, wykopane następne cebulowe i lawenda. Przy okazji wyszło, że moje wcześniejsze pomiary nie były aż tak doskonale, jak sądziłam i żeby zmieścić szklarnię, muszę przenieść posadzone jesienią maliny... Na szczęście maliny jesienne, więc nawet nie zauważą przeprowadzki. Na nieszczęście - trzeba było wykopać różności z innego miejsca i przygotować glebę, co zostało zrobione częściowo.

- znalazłam jeszcze nieprzyciętą lawendę w sadzie, więc - przycinanie lawendy

- wywieziona część drewna po wycince - bo już trzeba było chodzić zygzakiem, wszędzie coś leżało, jak w jakimś labiryncie

- znalazłam miejsce pod truskawki, więc miejsce przekopane i odchwaszczone

-wywieziona część kamieni, które robiły za ozdobne obwódki wokół części roślin.


A tutaj poglądowe fotki, jak wygląda borówkowa. Mam nadzieję, że się uda

Dziewczyny śś faktycznie postanowiła gwiazdorzyć. Mam dwa drzewka, jedna jest lamarcka, a druga kanadyjska i to ta kanadyjska tak szaleje, lamarcka jest jakaś licha, ale może się wyzbiera.

Za domem

Brunnery już kwitną, jabłoń Ola jeszcze momencik i też wybuchnie kwieciem. Czekam też na wiśnie Kanzan, one mają tak piękne te kwiaty. A młode liście grabu są bezkonkurencyjne


Z kolei całą niedzielę spędziłam na wyciecze rowerowej w górach, uwielbiam tereny w których przyszło mi mieszkać.