Wczoraj było kopanie i wysiewy w warzywniku, dzisiaj udało się dokończyć wzruszanie gleby na długiej prostej. Doszłam do wirażu z pergolą i ławką. Przy okazji sprawdziłam żywotność jednej ze śliw wiśniowych. Niestety, poszła do śliwowego nieba. Przyczyna nieznana. Rok temu straciłam sporą śliwę Pissardi. Teraz ta. Rok temu spory egzemplarz padł też u sąsiada. Wbrew pozorom to chyba nie są bezproblemowe drzewka.
I mam dylemat co teraz. Do wykarczowania jest 6-7 metrowe drzewo w strategicznym miejscu. Zamykało oś widokową na długiej prostej. Miejsce, gdzie rosło jest zacienione. Ehhh...Zawsze coś.
Było
Padła ta z lewej strony. Na zdjęciu za kwitnąca na biało jadalną wiśnią.
Kapustę Pak Choi wysiewałam rok temu do gruntu. W ogóle nie wzeszła. W tym roku wysiewałam ją do plastikowego pudełeczka. Ładnie wzeszła. Wsadziłam do gruntu i zobaczę, co będzie. Przepis zapamiętam.
Zerkałam teraz na zdjęcia z kwietnia zeszłego roku. Wegetacja w tym sezonie przebiega u mnie w tym samym rytmie. Świdośliwa zakwitła w tym samym terminie.
Na tarasie hartują się sadzonki. EM ma piękny widok przez okna zza swojego biurka.
Oj Ula, te czasy już za mną... Przynajmniej w takiej formie jak były. Siły już nie te - kręgosłup często się odzywa, zaczynam też przysypiać popołudniami... cóż peseloza i intensywna praca zawodowa mocno daje mi się we znaki
Ale za to jet też etap podziwiania po tej orce... Z kiciusiem często leżymy w altanie...
Jak ja lubię takie widoki Dałaś pomidorom te wysokie doniczki, właśnie kompletuję dla swoich.
Miałam pytać co w tych wiszących koszach, doczytałam, że ogórki. Masz pomysły Natrafiałam na nie, przeglądając wątek. 'Powder Puff' się rozkręca, długo ją masz? Szkoda powojnika, jeszcze tak wielkiego. Górskie są poza moimi możliwościami. Szachownice kostkowate cudowne, czekam aż rozwinie kwiaty T.acuminata. Uwielbiam je, niestety u mnie zanikły. Jaką masz glebę w ogrodzie?
Przyjemną niespodziankę sprawiła mi również kalina. Już czaruje zapachem, a to dopiero początek kwitnienia.
Dla odmiany magnolia przy różance postanowiła zastrajkować. W zeszłym roku cała w kwiatach, w tym pokazała jeden pąk.
Widziałam nowe zdjęcia Twoich narcyzów Moje rosną już w sporych kępach, powinnam je chyba zacząć rozdzielić, ale kiedy je oglądam z okna tarasowego to tworzą wyraźne plamy i to mi się podoba. Za towarzystwo mają podobnej wielkości kępy tulipanów, każda innej odmiany, ale tworzą w miarę spójną całość kolorystyczną. Za chwilę dołączą do nich bardziej wyraziste barwy, ale teraz cieszę się z przewagi ciepłej bieli.
Mieliśmy bardzo pracowitą niedzielę. Jestem padnięta, eM chyba jeszcze bardziej . Jeszcze nie skończone ale pokażę co dziś zdziałaliśmy. A na warsztat wzięliśmy warzywnik.
Było:
Mężaty odkąd mamy nową część przypomina mi, że mam mu zostawić miejsce na wędzarnię połączoną z piecem do pieczenia pizzy. Już 2x zmieniałam miejsce docelowe tego jego "chciejstwa". Teraz za każdym razem, kiedy przychodzą nowe róże muszę pamiętać żeby ich nie sadzić na końcu sadu. Wędzarnia to plan na dalszą przyszłość, ale przy moich zapędach niedługo może zabraknąć odpowiednich miejsc
Świdośliwa przywitała mnie dzisiaj przepiękną bielą Nawet deszcz nie zmącił mi radości z tego widoku. W takim wydaniu już bardzo fajnie zasłania taras sąsiadów.
Rok temu moja glicynia przeszła samą siebie
Wiosną na miała żadnego listka tylko same kwiaty, szok, wyglądała zjawiskowo
Ale potem nie miała żadnego przyrostu. Wypuscila tylko kępki liści i tyle, żadnej galazki
W tym roku patrze, same liście, chyba nie będzie żadnego kwiatka. Same liście