Za komplementy dotyczące dekoracji serdecznie dziękuję Właściwie wszystkie świąteczne atrybuty w tym roku były mocno zaplanowane w głowie i na pozbieranych zdjęciach, ale zrobione są na szybko i po łebkach - tym bardziej cieszy to, ze się podobają mimo małego nakładu pracy

Przygotowania do świąt wczoraj przerwałem koncertem Enrique Iglesias'a - krótko mówiąc dał czadu, a my z nim
Pozdrawiam Was mocno

Sebek napisał(a)

Kotek jest cudowny!

Merci

Sebek luzik to tylko Twój osiedlowy market

Kasia też miałem kiedyś takie przygody, ale to tylko na szczęście żarty kolegów były.
Artysta na szczęście zbyt często za rysunkowe tworzenie się nie bierze... dla dobra ludzkości

Sebek spokojnie w Twoim osiedlowym Cię 'namierzyłem' w markecie dokładnie. Na zakupach świątecznych byłem

Sebek wieki mnie nie było, ale nadrobiłam juz zaległości, dałeś czadu z reniferami

Reniu u mnie gwiazda betlejemska wrociła dopiero w tym roku do łask. Co roku od lat dostawaliśmy czerwone poinsencja w prezencie : M na imieniny , ja na urodziny po wielu latach nie mogłam już na nie patrzec. Amarylisy to odkrycie ubiegłoroczne, ale chyba już na każde Boże Narodzenie u mnie będą

Sebek róż na święta uwielbiam! Kolory na choince ewoluowały Renifery i kalosze są mega

pestko - u nas rodzaj drzewka nie jest planowany. Mamy dość wąski kąt na choinkę i pokrój decyduje, który egzemplarz kupimy Przez ostatnie 3 lata mieliśmy świerk serbski.
PS Czekam na rodzinną opowieść bombkową ale jeszcze bardziej na Twój wątek Kiedy? Kiedy?

Sebek - iluzjonisto doskonały Cieszę się, że jesteś tak kreatywnym facetem.
PS Ja też mam konkretne obrazy przed oczami, kiedy słucham "Kolędy dla..." Ot, życie...

MonikA - pomysł łatwy w realizacji. Otwierasz plik, kopiujesz z internetu słowa kolęd, które lubisz, drukujesz w tylu kopiach, ilu masz Gości, dziurkaczem wyznaczasz miejsce na wstążkę, a pierwszą pustą kartę, która będzie okładką, pozwalasz ozdobić Dzieciom. Gotowe. Cała Rodzina ma radość i nikt nie mruczy pod nosem, że nie zna słów

Margarete - przywołałaś moje wspomnienia o bombkach na choinkach moich Dziadków... Lubię być sentymentalna

Moniq - nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy same napisały takie rodzinne historie bombkowe

AniMa - świetny pomysł

AgatoP - te derenie są dość młode, a sadzone są co jakieś 80cm-1m.
Wiosną cięłam zarówno te, które miały jeden sezon, jak i te, które już po raz drugi skracałam. Nie mam nawadniania na tej rabacie, co na pewno ma wpływ na siłę ich wzrostu. Mimo tego, odbijając z 10-15cm, wyrastają na jakiś 1-1,2m. Na pewno przy regularnym podlewaniu byłyby wyższe. Liczę też na to, że kiedy ich bryły korzeniowe będą większe, siła wzrostu też będzie większa. Będę je wtedy cięła nawet w sezonie, by zimą nie miały pojedynczych pędów, a były bardziej rozgałęzione.

Sebek napisał(a)

Świetne zmiany -jak dobrze, że jest aparat - dzięki niemu wiemy ile pracy za nami

Sebek to tylko 3 lata, a już zapomniałam poszczególne etapy, to za 5 nic nie będę pamiętać jak było
Przydomowy też już nie do poznania , ale tam fotek z początków nie mam prawie
A jak są to takie wywoływane, chyba, że kiedyś je obfocę i wstawię

Sebek napisał(a)

Dzięki, wiesz,?

na zdrowie

Jak dla mnie mech w wersji saute najlepszy No dobra - światełka dodadzą mu uroku

Moniq napisał(a)

Eukaliptus zachwyca, tylko gdzie go dostac

Na giełdzie Albo zamów w kwiaciarni

Kotek jest cudowny!

A ja jakoś nie, wiesz

U mnie tradycją jest, że przed świętami ktoś musi mi zepsuć humor - dziś zrobiło to PGNiG rozliczeniem... Miesiąc będę na to pracować...

Świetne zmiany -jak dobrze, że jest aparat - dzięki niemu wiemy ile pracy za nami

Sebek napisał(a)

No i mamy cooper Pięknie Gosia, ale to przecież wiesz

Czeruś cię zwą?

a copper jest i tu i ówdzie
ale w sumie raczej kapnięte



i gwiazd zabraknąć nie mogło




hahahhah zresztą te bombki na zewnątrz co pokazywałam takie ala brązowa sraczka to właśnei ten spray niewypał który miał być miedziany

No i mamy cooper Pięknie Gosia, ale to przecież wiesz

Sebek napisał(a)

Mamma mia!
Pięknie Kasia

jaki mi miło Sebastianie

Sebek napisał(a)

W tym roku postawiłem na pink - i powiem Wam w sekrecie (więc ciiiii!), że... lubię różowy... Wsssssssssstyd jak stąd do Australii, no ale... cóż zrobić?

Aż się muszę odezwać...no żaden wstyd...u mnie cały dół na święta w różu...

(tylko na święta, bo dłużej eM nie zniósłby)

Sebek napisał(a)

A na koniec... hit dnia! Renifery
Miały stanąć na schodach, ale biorąc pod uwagę fakt, że mnie prawie zdmuchło dziś z drabiny to takie patyczki odfrunełyby szybko Więc... skończyły w łazience

Ha ha ha ....dobre