Juziu pamiętasz jak się bałam przesadzania tego nivaki ? Miałam tak, że nie mogłam patrzeć na tą różankę przez nivaki drażnił mnie okropnie do zgrzytania zębów. I wkońcu namówiłam EMa aby mi pomógł go wykopać. Pomimo, że wysiadł mi kręgosłup jestem zadowolona już jestem zadowolona, że to zrobiłam.
Acha ML tam własnie będzie posadzony

wyższe róże pójdą do tyłu .
A tutaj znalazł miejscówkę bukszpan na nóżce, ławka tylko na chwilę przestawiona