Nie ma sprawy..Każdy tak może
Mi w pierwszych latach nie wychodziły.Nawet nie interesowały.To przyszło później, ciekawość bliższa
ciekawe co oni robili ?
Kurcze jutro muszę upiec ciasto, Pójść do pracy..
Potem ogarnąć dom, groby,Potem do Warszawki po córcię po 1 w nocy przylatuję z Anglii.Chyba doba będzie za mała.
Ale damy radę. bo jak nie to kto ??
Oglądając zdjęcia mam wrażenie, że z aparatem nie rozstajesz się. Wszelkie owady uchwycone w tak niesamowity sposób jak profesjonalista...Po mistrzowsku.
Nallar-Ewuś No to wszystko już jasne.
Ach te sentymenty, wspomnienia, rodzinne słabości i cudne wspomnienia.
Oj rozmarzyliśmy sie,.
ale dobrze, mieć piękne wypomnienia. One tak ubogacają człowieka
Elisko, witaj!!
No cały czas nie ganiam z aparatem,Czaszami zrobię " obchód" i tyle.
Ale aparat często leży na komodzie na wierzchu. lub jak jadę na działce na tarasie.W razie potrzeby jest
Dzięki za tak miłe słowa