Dorota123 napisał(a)

O załapałam się na ciasteczko dobrze, ze byłam przed synusiem, bo ja strasznie paskudna jestem .
Ogród jak piękna bombonierka.

Dzięki Dorotko od razu paskudna...a kto słodkości nie lubi???
Żebyś wiedziała jaka ja jestem paskudna

iwonadm napisał(a)

honey milk

właśnie zastanawiam się czy jej nie nabyć?
poszukuje jakiejś obficie kwitnącej, białej lub l=biało żółtej, takiej do kolan, polecisz coś?

Działalności ciąg dalszy...

Dołek wykopałem na niecałe 30 cm głęboki. Tylko dlatego, że mam grunt nieprzepuszczalny i w takim przypadku sadzi się płycej.
Wyszła mi taka elipsa ok. 70 szeroka i 75cm długa.


Z boku sobie mieszałem. Zdecydowałem się na 1/3 gruntu rodzimego, 1/3 torfu 3.5-4.5 i 1/3 kory lekko przekompostowanej. Przyprawiłem to ok. 4 litrami piasku i kilogramem obornika granulowanego. Na dół wrzuciłem jednak keramzyt. Blisko 1 worek.


Bryły korzeniowej jednak nie wymywałem. Obawiałem, że za bardzo nasyfię, a niestety nawet do największego wiadra nie zmieściłbym jej. Miała blisko 60cm średnicy. Trochę więc ją podrapałem i ostatecznie kształ miała taki, jakby mała doniczka w środku i duży talerz na wierzchu.


Do przygotowanego dołka sypałem więc tak, żeby na środkowej bryle krzaczek stanął i wystawał jakieś 4cm ponad resztę gruntu. Potem wrzuciłem 40g mikoryzy pod "brzegi dywanu" i unosiłem je, a syn sypał wymieszane podłoże.


Na koniec została całość przykryta korą, a do konewki nalałem wody i za chwilę podleję.


3 nieduże woreczki starego podłoża wywiozłem, a ważył tyle, że trudno się je niosło. Grubo powyżej 25 kg.
Jutro rano biorę się za tego obok. Ciekawe czy uda się go uratować.

abela1 napisał(a)

Witam. Podglądam od jakiegoś czasu Pani ogród, bo powiem szczerze-jestem pod wrażeniem. U mnie pusto i duuuużo miejsca do zagospodarowania Podglądam i czerpię inspirację. Mam do Pani pytanie- w jakich odległościach sadziła Pani rozchodniki? Znalazłam sadzonki na allegro i nie wiem jak daleko je od siebie sadzić. Generalnie nie znam się niestety na ogrodnictwie wcale, więc proszę wybaczyć może oczywiste pytania, ale chciałabym, by ktoś pomógł mi rozwiać moje wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie

Abelcia.. no co Ty mi tu na Pani piszesz?? Daj spokój W dodatku widzę, że to Twój pierwszy post, tym bardziej mi miło U mnie jak widzisz, miejsca też nie brakuje. I na ogrodnictwie też się nie znam, więc podglądam inne ogrody, zestawienia, rośliny.. i pomalutku coś dłubię u siebie A wracając do Twojego pytania o te rozchodniki, to nie wiem co chcesz osiągnąć? Bo jeśli mają być obwódkowo, jak u mnie... to trzeba gęściej. Ja mam je tak ok. 30 cm. Zobacz tu, fotka z początku sierpnia:


Jak wyglądają teraz, widziałaś powyżej - byczki urosły I w ogóle one się strasznie łatwo rozmnażają, z listka, ułamanej gałązki..masz nową roślinę. Mnie sąsiad rok temu jesienią kopnął od siebie krzaczek, a teraz mam pełno swoich. Skąd jesteś, jak blisko mnie, to Ci mogę dać parę gałązek Z wysyłką mam złe doświadczenia

I ogólne widoki do znudzenia, ale jakoś tak ładnie dzisiaj było

Pashmina... zachwyca.. ciekawe jaka będzie za rok.. nie przepadam za różami, ale takie mogą być Nawet jak kolor nie moja bajka ..



Pięknie rośnie Ci pasmina. Moja jakaś niska i dopiero teraz zabiera się za powtórzenie kwitnienia. No cóż, może za rok będzie lepiej. Sadziłam ja wiosną to jej wybaczam. Cudna ta Twoja.
Pozdrawiam

KOlejne...

Ten żywopłocik ma swoja kontynuację w nasadzeniach, które gdzieś zobaczyłam w realizacji Danusi i bardzo mi się spodobała



3 kulki bukszpanowe przedzielone żurawką Obsidian, montaną i seslerią jesienną - ta obwódka zostaje.



I tu chyba bedzie kontynuacja montany - zakończy się 3 żurawkami Peppermint Spice.

Za chwile opiszę to co wymysliłam na te rabatę...

Otóż to

Posadziłam dzisiaj dwie jabłonki co to mają być płaskim ekranem kiedyś
Puki co miernota i do tego zdjęcia wieczorem robione. Korą jeszcze to wysypię i pozostaje czekać

Witaj, mało u Ciebie pisma obrazkowego.

Spac mi nie daje ta...



niewiele widac na tym zdjęciu z góry więc jedziemy od lewej strony



Tu jest hacuro z która juz nie miałam bladego pojecia co zrobic to wyladowała na końcu (ale ma krzywy pieniek... musze cos z tym zrobić...)... pod nią Evergold, szałwia Sensation Deep Blue i 3x Admiration...



...dalej znów Evergold, za nimi 3 szałwia SDB (bo tyle mi zostało )i 3 żurawki Peppermint Spice (tez tyle mi zostało ). Z tyłu 3 wisnie Amanogawa posadzone w trójkącie...



... 1 metr od wiśni zaczyna sie szpaler z miskantów Ferner Osten (5 szt.), z przodu dla osób dobrze widzących 2 róże Artemis...



... i tu sie juz zaczyna bałagan...
opisze tylko rosliny które na 99% (cóz za asekuracja ) zostaja na miejscu
Przed miskantami rośnie róża Heritage i ten mały rózowy kwiatek to Leonardo da Vinci.
Stipa i spora kepa orlika do przesadzenia, jak i cała reszta...



... na dwóch metalowych stelażach druga Heritage (w jednym rzedzie z miskantami, metr od nich), obok tegoroczna The Bishop, dalej na prawo ogromna A Shropshire Lad.
Z przodu jest jeszcze Rose de Rescht (tam gdzie ten wystający kikut od wody)



Ten duzy stelaż to własnie A Shopshire Lad (a właściwie 2 szt...)
Za żywopłocikiem bukszpanowym rozplenica hameln z Matroną
Kupa po prawej to trawa do ściółkowania

dzisiaj była piękna pogoda, nie mogłam sobie odmówić pójścia do ogródka

ryska napisał(a)

Oczko i koło oczka.

Ktoś mi ciągle w obiektyw się pakuje

Reniu ale masz piękną tą psinę roślinki też

Dorota123 napisał(a)

Woda praktycznie wyschła w studni, tak źle nigdy nie było, a na koniec popsuła się pompa i skończyło się podlewanie.

żeby kto wiedział, że będzie taka susza to zawsze pod bulwy można AquaGelu podsypać, na suszę jak znalazł

elfe

ryska napisał(a)

O matko! W życiu tyle rydzów na raz nie widziałam, smacznego Aniu, już czuję ten smak, mniam mniam

Poszczęściło mi się a zapach nieziemski

lojalna_ napisał(a)

achhhh ! ! !

Faktycznie urodziwa psina

lojalna_ napisał(a)

No ja to wygoda jest

ten hamak zajął by pół mojego pryszcza a i tak nie miałabym kiedy na nim poleniuchować, ale podoba mi się

Woda praktycznie wyschła w studni, tak źle nigdy nie było, a na koniec popsuła się pompa i skończyło się podlewanie.