Tutaj posadxilam już kilka roślin ... muszę wyznaczyć granice rabaty i ściągnąć drań.

To przed domem ... zasadzilam szalwie i hortensje.

Muszę zaznaczyć wjazd na parking bo strach ze kiedyś nie trafię i fikne do stawku. ☺

Stawek muszę wyczyścić i przyciąć wierzby .... teraz ekipa elektryków wyciela kilka gałęzi i nie mogę na to patrzeć.

Zgromadziła już trochę materiału na ścieżkę. To kolejna rzecz która trzeba zrobić.
Ścieżka ma prowadzić od domu do miejsca gdzie zostawiam autko. ☺ obecnie jak pada to kalosze są niezbędne.

bozga napisał(a)

I jeszcze trochę ogólnych fotek przed wyjściem ( na imprezę urodzinową do koleżanki). Pozdrawiam wszystkich serdecznie, jutro pewnie odezwę się dopiero wieczorem bo z rana wybieram się na targi ogrodnicze

piękne, cóż więcej dodać?

I roślinki, o których mówię, że ostatni rok je przechowuję w domu przez zimę. I znów brak konsekwencji, bo trwa to już z 6 lat niezmiennie.

Hortensje jeszcze dają radę, bez zwinął liście po upałach a azalia pokryła się białym nalotem, mam nadzieję, że odbiją. Zaskakuje mnie rącznik wysiany z nasion, marnie rósł, liście miał kiepskie ale nabiera sił. Mam też pytanie, czy zbiera się nasiona z rudbekii a jeśli tak to jak?

witam,


Agata - no moja skromna kolekcja klonów w ogrodzie składa się na tę chwilę z 15 sztuk z czego odmian stanowi 13 roślinek, dwie odmiany klonów mam zdublowane - i są to: klon palmowy 'Butterfly' ( bo mam w planie z mniejszego egzemplarza wykonać bonsai) oraz klon palmowy 'Sango Kaku'. No ten drugi jest u mnie dwa razy - bo moim zdaniem jest szalenie piękną odmianą klona.
Sango-kaku jest jak to mówią "Creme de la creme" w ogrodzie, klon ten ma tak wiele kolorów które zostały utracone w słowach. Jego główną atrakcją jest barwa kory, która jest pomarańczowo-czerwona latem zaś zimą przebarwia się na jasny czerwony koral. Listki posiadają tęczę barw w kolorze pomarańczowo-żółtym aż po barwę łososia różowych odcieniach - wklejam fotki niżej, więc można samemu można ocenić jego piękno (sesja wykonana w miesiącu wrześniu):


Klon palmowy 'Sango Kaku' - na fotce z dystansu jest to ten pierwszy z prawej



ps
....dodam, że fotki na tę chwilę są trochę archiwalne bo klon jest już wkopany w grunt ale i tak widać jego piękną paletę barw i kolorów - a jest to dopiero początek jesiennego przebarwiania się klona.

pozdrawiam
Jan

Moje wrześniowe widoczki w ogródku.

Moje trawy mają od jednego do dwóch sezonów, szału nie ma, pewnie je przesadzę w przyszłości, rośnie red baron, chyba turzyce (nie umiem zidentyfikować odmian bo u mnie w ogrodniczym sprzedają bez nazw, będę wdzięczna jak ktoś zidentyfikuje), zebrinus, hosta

Maczki wyrywan sukcesywnie, ale one i tak gdzieś zawsze przyczają się i szybciutki zakwitną. W symie to jedyny mocny kolor obecnie w ogródku.

Druga dynia idąc śladem swojej koleżanki postanowiła rosnąć na bramie , jedna się przebarwia na żółto, czy to znaczy,że jest gotowa do zerwania ? A może już jest niedobra? Muszę jednak przyznać, że mają one naprawdę piękne kwiaty

kasiek napisał(a)

No ślicznie Ci wyszło - na jego widok przypomniały mi się ścieżki w Chinach, też tak ładnie łączyli...

No Kasiulka, jeszcze trochę bym musiała potrenować żeby takie cuda układać .

Milka napisał(a)

lawenda bidna, dopiero się zbiera
anafalis na razie mnie nie powala, czekam co za rok będzie

U mnie jeden krzaczek wygląda podobnie...może go odmłodzić?? ale latem za to pokazuje się z lepszej strony)

babka napisał(a)

też ogrodowo

anabuko1 napisał(a)

ale na takich zbliżeniach zawsze lepiej i więcej widać

Cudny, nawet włoski mu dobrze widać

babka napisał(a)

Wianka niet inne obowiązki i minirewolucja ogrodowa nie pozwoliła oddać się przyjemności tworzenia wianka
Ale za to są inne fotki

No, no no Super się tu kula wpasowała.
Bardzo mi ssię wszystko podoba u Ciebie

witam,

wrzucam parę fotek klonów kapońskich z mojej kolekcji zdjęć, które wykonałem będąc na wyprawie w Esveld ( Holandia). Fotki są zrobione w sezonie letnim.



Acer japonicum 'Kujaku Bato'



Acer japonicum 'Oudenbosch'

dominika_ napisał(a)

U mnie znów te ankurne cebulki wskoczyły do koszyka

Też mi wskakują same. Idę do sklepu i myślę sobie, że tylko obejrzę, a one tak krzyczą "weź mnie do swojego ogrodu", że nie mogę się oprzeć

Kasya napisał(a)

za ogrom włożonej pracy nalezy ci sie

o tak zapracowała