To żelazna róża z tego co piszą inni i co ja sama zdążyłam zauważyć. Mam ją od ubiegłej jesieni, pięknie przezimowała, ma zdrowe, lśniące liście, nie złapała ją żadna plamistość ani mączniak jak inne mojego róże. Wcześnie i długo kwitnie, deszcz nie uszkadza kwiatów ani upał też nie. Same plusy no może jedyny minusik to ten intensywny różowy - "majtkowy" kolor, taki nienaturalny i landrynkowy Ale i tak bardzo się cieszę że go mam. Tak kwitł w czerwcu

Dziekuję

Ale u ciebie kolorów, wcale nie widać że to schyłek lata....pieknie masz i tak bujnie, wiem, wiem jedna roslina włazi na drugą i ją dominuje ale i tak to ta bujnośc daje ten własciwy efekt...ślicznie masz
Pozdrawam i napisz na pryw jak tam zdrowie, mam nadzieje że wszystko ok bo u mnie póki co jet dobrze

Wrzosy dosadzone. Zostało mi jeszcze uzupełnić wrzośce, dosadzić cebulowe i wysypać korę. W przyszłym roku fioletowe wrzosy wymienię na białe dla lepszego efektu - kontrastu Będzie tak: wrzośce żółto-zielone kwitnące na biało, wrzosy wiśniowe i wrzosy białe

Piotr, dziękuję za wizytę. Cieszę się, że ci się podoba

I RABATA II przy garażu/pomieszczeniu gospodarczym

A ja już widziałam ... u Przemka (wątek "Życie w wiejskim ogrodzie") i je dziś wsadzę
Pozwolę sobie wkleić ...


I buziaki week-endowe przesyłam