Fajowo Gosiaczek. U Ani mogłabym zamieszkać . A oto drzewko, tadaaaam:
i jeszcze skarby od Ani - czy te astry nie są przepiękne . To moje pierwsze astry w życiu i od razu takie wypasione . Dostałam jeszcze floksa, konwalnika, rudbekię, i chryzantemy. A ja głupia myślałam, że chryzantemy są tylko jednoroczne .
tu już posadzone - wysokie, a po lewej niższe, fioletowe. Za nimi chryzantema
Ale ty już wypasione drzewo kupiłaś no gratulacje piękny jest, a prezenty od Mi też wypasione, też ją ofuczałam, że my się od niej uczymy bo nas zachwyca jej dzieło i jest mentorką , a tak wybrzydza....nieładnie
Jeszcze wygrzebałam dziś spod sosen i z pomiędzy tuj dwa przypadkowo kupione już chwilę temu berberysy i posadziłam je tu. Jeden kolumnowy, drugi zwykły, ale co tam. Tam gdzie były, były takie biedne. Kolumnowego już tam zostawię, ale ten drugi będzie musiała stamtąd kiedyś się wyprowadzić jak bez koralowy zacznie się rozrastać. Może zdążą jeszcze złapać kolorki. Co znaczy kupione przypadkowo? Początek mojej przygody z ogródkowaniem tak bardziej na serio - kupiłam je jesienią, jak były obłędnie kolorowe i myślałam, że takie już będą . No i te zielone poupychałam to tu, to tam, a czerwone i tak musiałam dokupić .
Posadziłam tak jeszcze troszkę niższą chryzantemę od Ani i kupioną dziś na rynku całkiem niską. Podobno wieloletnia, ciekawe czy Pani nie ściemniała.
A tu funkie od Izy, Kuklika
ta wydaje się być mocno podobna do tej mojej obok Dance with me
No i ta wielka, obłędna żarówa . Widzę ją z okna pokoju, prawie świeci . Piękna jest. Izunia - dzięki
o, tu po prawej ją widać