Tył domu to jednocześnie najbardziej słoneczne miejsce, nie ma tu drzew i w przyszłości będą tu krzewy z owocami jadalnymi.Pierwsze dwa krzaki borówki zostały już w ten weekend posadzone
Tutaj dokładnie widać odkąd zaczynają się olchy, przez większą część dnia słońce jest za nimi:
Właściwie odtąd zaczyna się ta ciemniejsza część działki, miejsce na ognisko, kiedyś, kiedyś będzie prawdziwy grill, wędzarka....
"obama" czyli nasz zielony barak jest całkowicie zacioniony. Chciałabym w przyszłości zajać się i nim , i tymi drzewami, tzn. na początek jeśli się da poobcinać dolne gałęzie, żeby wpuścić nieco światła oraz odzyskać miejsce, które nam zabierają. Na chwilę obecna nie wiem czy mogę i na jaką ewentualnie wysokość to zrobić. Na "obamę" kupiłam już pnączę RDEST AUBERTA, ale nie wiem czy jedna sadzonka wystarczy :/ Jeżeli ktoś ma jakieś doswiadczenia z pnączami to chętnie posłucham.
Na dziś wystarczy . Resztę zostawiam na następny raz. Postaram się za jakiś czas zrobić plan i wrzucić go tutaj.