Renia moje rabaty trocinowe wzdłuż i wszerz zryte o wiele bardziej, ale współczuję serdecznie, doskonale wiem co to znaczy. W warzywniku zjadły mi rządek marchewki, pół rządka pietruszki- dobrze, że naciowej, dwa rządki ziemniaków . Nie do wytępienia, trułam - nic nie dało, koty łapią - musiałabym mieć z 50 kotów, żeby dały radę, a idzie jesień i będzie jeszcze gorzej jak rolnicy sprzątną pola bo się wszystko zlezie za żarciem do nas
już się robi, oto i one na pierwszym planie, od prawej strony doniczka której forma była smarowana olejem roślinnym, a czwarta na zdjęciu wygląda jak by nie wyschła była w formie smarowanej olejem samochodowym widać różnice w kolorze
I kuchnia od razu
nie zrobiła bym szyby na ścianie, i zamiast tej firaneczki musisz sobie roletę rzymską wyobrazić jeszcze się nie dorobiłam Tak szczerze ja teraz zrobiłam bym drewnopodobne fronty, na grafitowy każdą kropeczkę znać, każde otwieranie drzwiczek, wszystko, pod tym względem jest okropna w utrzymaniu w niej porządku, zawsze wygląda jak uciapana
praca w ogrodzie odpręża i pozwala zapomnieć o trudach dnia codziennego, dziś popracowałam i czuję się jak nowo narodzona a tym bardziej , że nowa rabata powstaje i zaczyna cieszyć oko, muszę chwilę poczekać aby z nóg nowej rabaty pozabierać roslinki które mają mieć nowe miejscówki a to efekty
nie jest jeszcze skończona i dużo braków , ale mnie i tak cieszy oczyma wyobraźni widze efekt końcowy
a teraz hortka wyglądała tak
a teraz wygląda tak :
mam nadzieje, że uda mi się ją na wiosnę ukorzenić bo mnie zauroczyła swoja przemianą.
A to zakupy poczynione na urlopie nad morzem. W tamtym roku latałam po B. i kupowałam cebule, w tym się powstrzymałam ale kupiłam kilka rzeczy do ogrodu. Teraz żałuję że nie kupiłam jeszcze pazurków i małej gracki z pazurkami. Ale i takie też cieszą.
Ewcia cudny kolor mówisz lawendowa moja miała być też coś podobnego ale ciągle się zmienia mówię na nią sina podobno się nazywa Blue Girl teraz jest w pąku ...