Pamięć masz bez zarzutów.
Dwa krzaczki Alden Biesen i jeden Plaisanterie przyszły na początku marca. Duże nie były. Wsadzałam je podczas zimnicy, ale żyją. Wciąż są malutkie, ale mają pączki. jest szansa na zobaczenie kwiatów.
AB
Plaisanterie- ta wypuściła już nawet jednego "bacika".
Obie są nad wyraz subtelne. Powinny się wpasować do ogrodu.
Moją ulubienicą od kilku sezonów jest Souvenir du dr Jamain. Nie rośnie spektakularnie (słońca ma trochę wczesnym rankiem i potem po południu), ale kwiat ma przecudny. I ten zapach!
Na froncie jest 5 rabat; dwie podokienne, dwie to typowy przedogródek i jedna wąska wzdłuż wjazdu do garażu.
Wejście jest od strony północno-wschodniej. Nie niewelowaliśmy spadku działki. Pod samymi oknami słońca jest niewiele. Powstały dwie wyniesione rabaty wzmocnione kamiennym murkiem.
Na jednej z podokiennych rabat (wyższej} rosną 3 rodki podsadzone runianką. Wczoraj oczyściłam z kwiecia ostatni kwitnący.
Na drugiej podokiennej (niższej) tłem są kulki z trzmieliny, w środku rosną cięte w stożki ostrokrzewy meservy, przy samym ganku jest hortensja pnąca. Oprócz niej dwie bukietówki. Wiosna kwitną tam cebulowe i rannik. Teraz są dzwonki Poszarskiego, hosty. Jesienią dojdą rozplenice.
widok od strony wejścia
i od strony garażu
Donice z kwiatami są tylko wiosną. Bratki sobie radzą z półcieniem.
Garażowa jest bardzo wąską rabatą. Z zimozieloności są cięte w prostopadłościany cisy, 3 choiny kanadyjskie Jeddeloh i kulki z żywotnika Hoserii pod świdośliwą. Dwie tuje przesłaniają widok na moje zaplecze ogrodnicze z boku drewutni. Zielone tło zapewniają sąsiadowe tuje. Wiosną kwitną tu przebiśniego, krokusy i ciemierniki. Potem kwitną trzy hortensje. Na początku rabaty rośnie grab Fastigiata. Każdy członek rodziny ma swojego grabka. Pacholę mi wypomina, że jego egzemplarz rośnie przy kule na śmieci.
Typowo przedogródkowe rabaty to zegarowa oraz rabata, na której dominują iglaki. Bardzo dobrze przesłaniają dom od drogi i zapewniają intymność. Mogę sobie w pidżamie wyskakiwać bez przeszkód do ogródka. Kwiecie zapewniają róże, a potem hortensje. Rabata po lewej kończy się przy kompostowniku. ten przesłaniają cięte cisy, piwonie i pnące róże.
Na targu wybór największy był w supertuniach, surfiniach, petuniach i pelargoniach.
Wzięłam dzwonka dalmatyńskiego i karłowego goździka brodatego.
Plus iglicę zmienną kwitnącą na biało ( tak mówiła sprzedawczyni, bo roślina bez kwiatów).
Iglica wyląduje gdzieś na brzegu rabaty gdzieś
Ona jest z rodziny bodziszkowatych, ma drobniutkie listki, zwartą budowę i odporność na wszystko. Zobaczymy
Iglica
Dziękuję ślicznie . Ja jestem niepoprawną optymistką i zawsze uważam, że na zamartwianie się zawsze będzie czas. Nie zamartwiam się na zapas, a ogród to taka moja odskocznia od wszystkiego.
Sommer Song
Tę kupiłam w ubiegłym roku jako SS, ale podejrzewam że nią nie jest.
Niziutka, kwiaty na sztywnych pedach i nie zwieszają się.
Inna podkładka, producent? Kolor też mi nie pasuje.
To tylko niektóre z bodziszków, w ciągu lat posadziłam 34 odmiany, część wypadła, część wysiewa się ponad miarę. Lubię kwitnące, znacznie mniej lubię przycinanie po kwitnieniu
Czepiam się itoha, bo widziałam znacznie piękniejsze żółte . Ogród 2000m. dla mnie już za duży do ogarnięcia, a ostatnio ciągnie mnie na północ, spędzam tam coraz więcej czasu. Co roku pojawia się chęć ograniczenia roślin i posiania trawy, ale to nie jest takie proste.