A jak u mnie była kładziona kostka, to wyobraźcie sobie, szefem firmy która to u nas robiła jest kobieta, więc rozumiecie, żadnego kwestionowania i marudzenia nie było. Robota zrobiona bardzo przyzwoicie, parę lat i nic się nie podziało.

cholernie spójne, bardzo udane zgranie charakteru domu z ogrodem, gratuluję Ci Marzenko

Wszystko czytam i kontroluję .



no i masz Marzenko weekend pewnikiem biegasz w gumofilcach po ogrodzie, ciepło opatulona, bo zimno; u mnie o 8 było -1 i takie arktyczne powietrze

a co z tymi bukszpanami?

No właśnie ja tez się podczepię, bo też by mi się przydały
W ogóle to potrzebuję trochę sadzonek bukszpanowych, żeby stworzyć obwódkę warzywniaka.

witaj Marzenko
Chyba się tu nie witałam , choć zaglądałam parę razy.
Bardzo podoba mi się Twój dom, bardzo, bardzo.
Ciekawe jak piękny będzie ogród. na razie hasła które rzucasz brzmią 'smakowicie'
W sprawie zamiany kosówek na bukszpany- jeśli masz słabą, suchą ziemię, to radzę Ci zostac przy kosodrzewinach. W jasnym miejscu będą urodziwe. Jak cięższą ziemię, czy nie pełne słońce- lepiej bukszpany. Ja też często mam taki dylemat - bukszpany czy kosówki. Lubię bardzo oba te gatunki.
Graby tez kocham szalenie,a Fastigiata są takie śliczne, że ach!

dziś burro, ponuro i siąpi, + 6-8

ale o 6 rano, przed pracą cięłam berberysy, pokłułam się jak cholera! rękawice muszę kupić, ale takie do łokcia

[b]Marzenko , nie wiem jak długo będę czekać ale poczekam ile będzie trzeba ja jestem cierpliwa oby tylko zdrowo rosły.... Tak na serio , te drzewka dosyć szybko gęstnieją ale dokładnie nie wiem i nie będę się mądrzyć Pewnie ze trzy sezony to potrwa aby kulka była już znaczniej widoczna ....