A teraz seria zdjęć zamazujących detale (nie umiem jeszcze zrozumieć mojego aparatu, może to i lepiej, wszystko umęczone jest):
I z cz. użytkowej:
I zmaltretowane doniczkowo - jakoś daje radę, choć nie ma lekko. Niech żyje hydrożel! Jak mówi Kasia B. - można dawać - to i tak sztuczne środowisko zamknięte w donicy.