Upał demotywuje, leżaczki raz się przydały bez wyrzutów sumienia:



Jest hamak:



i jest strumień:

Pszczelarnia napisał(a)

Jest tragicznie sucho, od 2 miesięcy nie padało a temperatury tropikalne.



[/img]

Tylko Ty tak potrafisz co za fotka , jak pięknie

a trawnika szkoda … nie jesteśmy przygotowani na takie temperatury , pani w warzywniaku dzisiaj bardzo rozpaczała ….

buziak

Nie ma trawnika ale jest woda w studni, 4 zdrowe ręce i są kwiaty a to już coś:


Jeżyki (PS Wystawiajcie jeżom poidła - koniecznie):


Liatrie:



I biały kłosowiec:



Komosy, zwane motylim krzewem a ja je nazywam "światy"

Są rutewki a już myślałam, że "nie wyjdą", odbyłam nawet w ich sprawie dogłębne konsultacje ogrodnicze:



Mary Rose - taka angielska "bonica" (odporna, pięknie kwitnie, pachnie i powtarza):


Groszek bylinowy - powinien mieć więcej cienia ....



To jest świetne, o ile rdest nie pożre jeżówki. Ale to za 3 lata. I jedno i drugie potrzebuje czasu.

Lecę do ogrodu jeża napoić Dzięki za podpowiedź U mnie wody niestety brak. Podlewania tylko co konieczne. Marzę o chłodzie Twojego strumienia i Krzysztof ciągle wspomina jak po nim chodził Buziaki Pszczółko

Te kwiaty już spieczone, z bliska pozostawiają wiele do życzenia ale w masie mają wiele wsiowego uroku:

Znak - jestem wodolubną rośliną:


Angelica gigas też lubi wodę. Więdły dolne liście, podlałam solidnie i wyściółkowałam kompostem.



Bo kompost jest w cieniu i można się nim zająć:

Róże warzywnikowe, czeka mnie mała rewolucja warzywnikowo-zielnikowa ale róże te będą nadal w warzywniku. Jestem wdzięczna Osobie, za inspirację, że róża de Rhest może rosnąć w warzywniku bez szkody dla siebie i warzyw.
Rose de Rhest (naj!) z aminkiem:



Jablonowy Kvet:

Ewa, ale złota ukopałaś mój kompost też się robi!
Masz bajkowy ogród!!! Jestem zauroczona jego klimatem...

Hm... Rozmarzyłem sie