Gosiu mam nadzieję, że od czwartku zawita u nas piękna słoneczna pogoda i będzie tak jak w zeszłym roku o tej porze. Patyki i jeszcze raz patyki za dużo potrafiłam roślin aby zlekceważyć to że tam rosną jeżówki.
To fotka z 19 września 2020
Ta też a w tym roku już mam przyboczku trawy przyciete od tygodnia i przykryte siatka od liści.
Nawet bardzo 3 szt i każda przybrała ten najbardziej. Wczoraj nie zrobiłam fotki jak jednego rozsadzałam. W korzeniu ma mnóstwo odrostów szykujących się na przyszły rok do wyrośnięcia.
Agnieszka wszystkie głaszcze po liściach a teraz kwiatostany. Dzisiaj się z nimi nawet przytulałam musiałam bo wysokie i trzeba było wiązać namoczone i się łamią.
Bardzo lubię tego miskanta to Siux. Z niższych miskantow wcześnie kwitnie i bardzo ładnie się przebarwia.
Taka inna trawa jasne kłoski jest wanilla skay. To fotka z zeszłego roku wcześniej też fotka. Ma przepiękne seledynowe wpadające w srebro kwiaty.
Memory lubię ale u mnie są wysokie i niestety nie mają twardych grubych lodyg i się łamią no po deszczach.
Rosi też ładny ale wysoki za to pięknie się przebarwia. Mam tylko taką fotkę to jest listopad 2020 roku. Jak się przyjrzysz (za Kalina Watanabe) to zobaczysz jego piękne czerwone, bordowe, amarantowe liście.
Ma być jeszcze piękna pogoda to kolorki będą.
Grzesiu piękne astry kwitnące. U mnie jeszcze nie kwitną.
Trzmielina już zmienia kolory u ciebie. U mnie Cina zieleń. W ogóle wszystko jakieś tej jesieni nie normalne. Wodę mogę oddawać za darmo.
Bardzo dużo deszczu u nas więc znowu pompy chodzą.
Grzesiu jestem mile zaskoczona trzcinnikiem heju du u mnie bardzo ładna. Ale muszę cały rondel przerobić i dać mu więcej miejsca.
Wstawiłam fotkę na wątku.
Dzisiaj przynajmniej nie pada trawy powiazalam aby się nie połamały. Wszystkie Memory kwitną różem 6 szt słoneczna pogoda i będzie biel,silver.
Rosi też piękne są, jedna wysoka na 3 metry, chyba przedobrzylam ziemia dla niej. Jedna dzisiaj dzieliłam i połówkę przesadziłam do uboższej ziemi.
Memory i po prawej zaskakuje bardzo piękny trzcinnik heju du
Posadzone na jednej rabacie i fajne wyglądają. Mam zamiar zebrać nasiona i posiać tak jak Jeżówkę .
Czyli wysiać w styczniu i wystawić do przemrożeniu na dwór .Potem zabrać do ciepłego i czekać na wschody
Siewki jak będą to już wiem jak wyglądają i będę pilnować by nie wypielić.
Elu ja też jestem zaskoczona przyrostem Gaury może ona woli bardziej ubogą i przepuszczalną ziemię ja taką mam.
Czytałam u Jankosi na blogu że tak jest.
Te zwykle Jeżówki też wysieję chcę ich dużo mieć
Przynam, że nie oglądałam twojego ogrodu tak mi się wydaje jutro zajrzę późno już.
Przyszłam od Mirki odnośnie kocimiętki. A ty przycinasz kocimiętkę ja nieraz i 3, razy przycinam i ładnie rośnie. Mam Wolcers i dużo innych nie mam nigdy z nimi problemu.
Zetnij kocimiętkę jeszcze teraz nic jej nie będzie.
Szkoda, że nie posadziłas w kilku miejscach, nie powiedziałam i pewnie wszystko posadziłas w jednym miejscu.
Gaura ma palowy korzen chociaż jak je do donic sądziłam już im korzeń urwałam ale mogły wypuścić drugi i mogą się ciężko przyjąć.
Powinnaś mieć już na wiosnę siewki.
No tak każdy musi sobie sposób wypracować.
Pokaż te trawy
Moje przesadzałam na wiosnę i słabo przyrosły chyba tylko dwie mi kwitną. No ale ja mam piaseczek i to może dlatego mają ciężej .
Elu powiedz mi jak te Gaury rozmnożyć strasznie mi się spodobały i chce ich więcej.
Zobacz jakie wielgaśną te od ciebie Do c…ków mi sięgają
Każdy sobie radzi jak może. Np jeżówki zaznaczę kolorami kupiłam wstążki koloru Jeżowek. Mam nadzieję, że to wystarczy. Jeżówki później wychodzą.
Twoje rozplenice przebrały miarę i kwitną. Muszę je znowu podzielić i posadzić gdzie indziej. Coś muszę zrobić.
Zrobiłam rondel i nie jestem z niego zadowolona. Czeka mnie wiosna przesadzanie nie ma tam.luzu trawa jedna na drugiej.
Haniu piszesz to samo co mi mezowaty mówił zrob bimber. Pewnie by powalał z nóg przed destylacja o głowie już nie mówię.
Już dam sobie spokój.
U nas pada od rana z przerwami. Wykorzystuje niepogodę i za okna się wzięłam pada prosto nie zawiera więc praca nie idzie na marne. Nigdy nie mam czasu jak słonko świeci.
Ela ziemia u mnie to glina miejscami pod rabatami gruz. Przed sadzeniem najczęściej muszę przygotować podłoże i to zajmuje mi najwięcej czasu. Mam takie miejsca, które czekają na przygotowanie gleby już kilka lat i cały czas nie mam siły żeby się tym zająć. Moją przygodę z lwią paszczą zaczęłam pierwszy raz w tym roku. Długo podchodziłam do tematu i też miałam straszny problem z wysiewem nasion. Są różne grupy nasion i każda powinna być inaczej wysiewana. Ja swoje wysiewałam w połowie marca, bo przez Covid tak późno dotarły do mnie nasiona i wydaje się, że ten termin nie jest najgorszy. Czytam na różnych forach, że część nasion wysiewa się jesienią i powinny być w zimie w szklarni i na wiosnę wcześnie zaczynają kwitnienie. Ja szklarni nie mam, więc nie mam jak tego wypróbować.
Elu! U mnie wszędzie mokro, a w niższych miejscach woda wylewa się ze stawu. Na szczęście pada niezbyt intensywnie, a na jutro zapowiadają już bez deszczu.
Pozdrawiam.
Ja to byliny przycinam wiosna. Jak przytne jesienią później wiosna nie wiem gdzie co jest. Niektóre rośliny późno wychodzą to już się w ogóle gubię potrafię wypielic. Od roku robię fotki jesienią i później sprawdzam wiosna. Jeszcze patykami zaznaczam.
Nie wyglądają najlepiej ale taka ich uroda. Przycięłam tylko te zeschłe okwitniete.
Pada z rana pokrzyżowało mi to plany. Miałam kilka robótek które powińnam zrobić no trudno.
Agnieszka dobrze ci idzie z tymi zakupami i nasadzeniami
Za 2 lata a może i wcześniej będziesz chodziła i zastanawiała się kiedy to wszystko zdążyło urosnąć. Bardzo ładny deptaczek karmnik posadz aż się prosi.
Palczatka przepiękna o każdej porze roku. Mam ich kilka to wiem że tak jest.