Muszę częściej do ciebie przychodzić na szkolenie. Pranie mózgu Ale jakieś zdrowe
Masz rację z tą bazą. Do tego dążę ostatnio przy malowaniu. Moja szwagierka na mnie dziwnie patrzy, jak jej mówię, że we wszystkich pokojach będzie biel, beż lub szary Wiesz, ile się muszę tłumaczyć, że nie chcę zielonych, pomarańczowych czy żółtych ścian?
Na szczęście przy ostatniej rozmowie odezwał się M: "bo teraz szary jest modny" jeździ do klientów na montaż, to już się oswoił z nowoczesnymi kolorami
A ostre kolory - w dodatkachmogą być. Zawsze można szybko zmienić wystrój
Aniu, dziękuję.
Co do winobluszczu - obiecałam sobie, że go zlikwiduję, ale to fajny materiał do plecenia. Niektóre wiłam we wrześniu. Siedzieliśmy sobie z M w ogrodzie na ławeczce, a ja plotłam.
Tak w ogóle, to ja chyba nie umiem 5 minut usiedzieć, by czegoś nie robić. Albo coś mi się w głowie kotłuje, albo rękami muszę robić
Na ulicy śnieg już nie był taki ładny. W ogrodzie tylko pies z kotem hasali po śniegu
Justynko, do świąt jeszcze miesiąc, teraz dobry czas na wyciszenie, przygotowanie dekoracji, .. , a potem już mycie okien i pieczenie.
Spróbuję pierniki upiec
Pogoda na razie będzie w kratkę. Jeszcze róż nie kopczykowałam. Więc niech poczeka
Ty wiesz, że ja w życiu nie jechałam na nartach? I jakoś mnie nie ciągnie. W naszych okolicach nie ma warunków. A daleko na razie nie wyjeżdżamy
Natalko, dzięki
Dwa lata temu wianek orzechowy powiesiłam przy wejściu na płocie. Po deszczach cały się rozkleił
Musiałam robić na nowo. Teraz wisi w domu
Te wianuszki uplotłam jakiś czas temu z winobluszczu
Można pobielić
Na domu mam jeszcze trochę zapasu i zastanawiam się nad zrobieniem choinki przed dom z niego
Zmieniłam wstążkę w moim wianku z orzechów. Rok temu była czerwień i zieleń, teraz biały Wisi przy wejściu na ścianie w przedpokoju
a na stole kilka akcentów przypominających delikatnie, że niedługo święta
Wyjęłam stroik adwentowy, który robiłam zainspirowana stroikami Łukasza. Chyba w pierwszym sezonie na Ogrodowisku
Tylko świeczki nowe
Jak czas pozwoli, zrobię drugi na stół mniejszy w podobnym klimacie, ale kwadratowy
Są pomalowane w całości ciężko stwierdzić z jakiego drzewa, ale brzozowe to to nie są.
W każdym razie gałązki są poprzyklejane tylko od góry, a pod spodem jest słomiany podkład owinięty białym materiałem.
7 Potem 4, wyżej 3, 2, 1 i gwiazdę Do tego kilkanaście małych na łatanie większych dziur
Iwona - przecież wiesz, że żyje na dwa domy W domu rodzinnym od niemal 4 lat mamy głównie beże i brązy, w mojej studenckiej norze jest więcej szarości i bieli A intensywne barwy dodajemy tylko i wyłącznie w dodatkach - te ostatnio zmieniam raz w miesiącu Turkus mieliśmy dość długo - w tym roku rządził u nas serenity i rose quartz, na jesień u siebie miałem pomarańczowo (lub jak kto woli flame - jedna z propozycji kolorów na wiosnę 2017 Pantone), teraz mam dla odmiany świąteczna czerwień
Wczoraj oglądałem film poświęcony panu Le Corbusier - dla przestrzennika (c'est moi ) to wielki autorytet i wzór parenetyczny A dlaczego o nim pisze? Wczoraj mnóstwo razy padały jego cytaty i jeden z nich brzmiał: Auto to maszyna do jeżdżenia, samolot to maszyna do latania, dom to maszyna do mieszkania I choć brzmi to kontrowersyjnie nawet dziś, o zgadzam się z nim - po części We wnętrzach mam się czuć swobodnie, niejako są dla mnie odzwierciedleniem tego co czuję i jaki mam nastrój. Dlatego bazę mam stałą, a otoczkę zmieniam bardzo często - tak jak i swoje nastroje Nieraz mam ochotę na intensywne barwy, raz na stonowane, a nieraz chowam wszystko i jest monochromatycznie Lubie się po prostu bawić kolorem