Ta niska sie nie pokłada. Może gdzies dostaniesz. Szałwia się pokłada jak się wyciąga do światła albo jak ma za mokro.
Co do cisów to ekspert ze mnie żaden ale na zimę przykrylabym podłoże korą piniową i osłoniłabym je jakoś od wiatru.
Acha, i czytałam też, że takie osłabione egzemplarze warto podlać korzonkiem
O nie wiem, czy ta rutewka przy płocie to dobry pomysł. Obawiam się że słabo ją będzie widać. Ona lubi lite tło, b. ciemne albo b. jasne jak zauważyłam. Albo przestrzeń.Jest taka delikatna, musi wybrzmieć
Kocimiętka ma wielu wrogów ze względu na rozsiewanie i "niechlujny" wygląd. Nie mam, ale na zdjęciach mi się podoba. Ew. szałwia
Ja i trawy - no way, w tym temacie to ja się nie wypowiadałam i nie zanosi się, żebym to robiła kiedyś
Aniu też mam zestaw tuje na pniu (okrzesane, nie szczepione) plus lawenda - tylko u mnie 3 tujki, lawenda na obwódce, a między tujkami wiadomo, róże
Hej Sylwio, fajnie, że wpadłaś Na skarpie, tej koło tujek Danica jest geokrata i z dodatkowym tarasowaniem będzie kłopot, dlatego zaplanowałam tam miniwinnicę, 2 rzędy po 10 szt., rozstawa co 1 m. Dom stoi w osi północ (front) - południe (taras i ogród). Skarpa z kulkami ma wystawę południowo - zachodnią, lubię kwiaty, trawy, ale w związku z tym, że ja raczej nie mam wyczucia przestrzennego łatwiej mi planować, gdy rośliny tworzą symetryczne, geometryczne plamy. Dlatego w klombach mam rośliny pogrupowane (np. Brzozy, a pod nimi szałwia omszona posadzona pod linijkę, za nią bordowe róże, za nimi rozplenice, albo tylko lawenda i jedna biała róża angielska itp.) Wszystkie klomby wysypane są łupkiem szarogłazowym, dosypuję teraz kory łupkowej, idzie mi jak po grudzie, bo muszę ok. 2 bigbagów wydłubać z gruntu, przepłukać i wysypać na nowo. Trawnik na razie zostaje, bo mamy trójkę dzieci, jak wpadają ich koledzy i koleżanki to mają się gdzie wybiegać Regularnie biega też u nas uwielbiany przez nas wszystkich pies sąsiadów, biszkoptowy labrador Jest jeszcze jeden argument pustego trawnika - widok. W tym widoku zakochałam się, gdy się przeprowadziliśmy do Konina. Po tylu latach nadal mnie cieszy Druga skarpa jest wytarasowana i porobione są murki oporowe z łupka.
P.S. Trzmielina pozostała po chwastowisku, mam jej dużo i chyba zostanie wykorzystana wiosną do przedogródka, może tak jak sugerujesz na obwódkę
Renia, znów nie będę mogła spać
Tyle smakołyków przed oczami
Ale tarasowa raczej ustalona ... na pewno danica, szałwia i trawka stipa ....lub .....sesleria, coraz bardziej się do niej przekonuję
warunki glebowe i silne nasłonecznienie podpowiadają raczej seslerie
Dobrze, że jestem chora i mam trochę czasu dla siebie, bo mogłabym przegapić Twój post To jest szałwia, ale na każdym zdjęciu inna odmiana. Ta obok basenu ma ciemniejsze kwiaty i kwitnie trochę wcześniej. Ale nie wiem jak się nazywa.
A myślisz, że ze mnie wytrawny ogrodnik, hi hi Też ciągle przesadzam i szukam. Fajnie jest mieć króliczka, ale jeszcze lepiej jest go łapać. Mój ogród prawie skończony, mamy też. Na wiosnę robimy ogród mojej siostry a potem brata. Uwielbiam grzebać w ziemi.
W mojej głowie na razie ułożyłam to sobie tak, że Lavender Flower i Novalis połączę z ciemnymi różami i białymi. A bladawce z różowymi. Zrobiłam sobie takie połączenia na pulpicie i najbardziej mi się podobają. Kwestię dodatków jeszcze przemyślę.
Aga, nie ma za co. Długo myślałam nad otoczeniem dla mojej dostanej od Asi Nawigatorki Nolvaiski. W końcu posadziłam ją w towarzystwie Rosengarten Zweibrucken, Prosa rózgowatego(zielonego) i fioletowo granatowych ostrózek. W nogach przywrotnik.
Myślę, że mogłaby także wyglądać pięknie w innym zestawieniu: z pomarańczowo- żółtą różą, trawą bronze form, przywrotnikiem i jakąś mocno fioletową byliną jeszcze (ostróżka?szałwia?czosnek główkowaty?).