Iza u mnie opalanko na weekendzie czyli błogie lenistwo

Super, nareszcie ktoś do mnie zagląda- to miłe. Wiem że moja aktywność na forum może nieco odbiega od standardów, ale ogrody z Ogrodowiska prawie codziennie przeglądam, tylko pisać nie mam kiedy.
Doczekałam się kwitnienia róż- nie wszystkie jeszcze wystartowały , ale każda cieszy. Zapraszam.

graham thomas rośnie obok róży "przygarniętej" jesienią 2013r. Połamaniec tak się odwdzięcza

Kasya napisał(a)

tak ? i dobrze ci zimuje ?

Ugina się od kwiatów, tutaj masz całość

wow ! Spektakularnie kurcze wyszło !

BASIA8 napisał(a)

Kochani dziękuję serdecznie za życzenia seteczkowe Dla owiedzających wstawię kilka zdjęć z ogródeczka i prac budowlanych - domek ma nowy dach a rabatki nowe roślinki

Basiu, ale u Ciebie duuuuuże zmiany!!!!!!......domek nie tylko ma nowy dach, ale też nowe pomieszczenia
Pięknie to wygląda....a był sobie taki zwykły klocek....będziesz miała przestrzeń do życia
Gratuluję i trzymam kciuki za szybkie wprowadzenia się do nowych pokoików
Pozdrawiam

Gardener27 napisał(a)

Dziewczyny u mnie marmoladka rośnie obok lawendy Nie wiem czy to jest dobre połączenie ? Mi się podoba ....a Wy same oceńcie ...

Piatka z plusem - sprawdzianem jest ta bujność .

Specjalnie dla Marzeny, Ice Dance, ma jeden sezon, nie cięta. Rosnie bez podlewania, uboga ziemia. A teraz hit, codziennie ją podgryzają i obsikują 2 psy!!! W trakcie robienia zdjęcia podszedł Dudek i kłapnął mordą mi kawałek

...a tak z bliska..

Nastąpiło przeszeregowanie

Gold Marie

a co to za jedna? Robię sobie ściągę różową. Chyba na przyszłe życie, bo miejsca już nie mam

Ensata napisał(a)

A tu Baroc, zdrowa, silna, piekne liscie, kwitnie non stop. Na zdjeciu taka jest w 2 sezonie

Dokupiłam sobie kolejną różę, nie mogłam przejść obok niej obojętnie, powalił mnie ten kolor. To podobno Heidi Klum.

U mnie zestaw standardowy i niezawodny przed wejściem do domu:


i w altanie zestaw podpatrzony w jakimś centrum handlowym - petunia i coś czego nazwy nie znam, ale jest miłe w dotyku i milutkie jak aksamit Potoczna nazwa to podobno łzy wodospadu czy jakoś tak:

Skończyłam realizację rabaty przed domem. Wcześniej rośliny rosły w trawie, co bardzo utrudniało koszenie. Musiałam je przesadzić, stworzyć bardziej uregulowaną formę. Nie miałam siły na zrywanie darni, więc skosiłam nisko trawę, przykryłam czarną włókniną i przysypałam korą. Liczę na to, że trawa sama się rozłoży. Jeśli uda się pozbyć trawy w ten sposób, to za rok zdejmę włókninę i zostawię samą korę. Obrzeża mąż zrobił z wkopanej kostki, żeby można było wjechać kosiarką. Tak sobie myślę, że jeśli kora będzie się przesypywać to dołożymy drugi rząd kostki, trochę wyżej. Ciekawa jestem, czy Wam podoba się pomysł i wykonanie?