iwka napisał(a)

kurcze, już coś znowu namalowała, ja od dwóch tygodni się męczę i nic

Będzie pięknie proszę Pani, i ja będę u Pani kawkę rano pić

Kasie zaproś na kawe to Ci cuda wymaluje

ale Wy obie tak daleko, daleko. Trzeba pół Polski przejechać, ale zapraszam

Zaglądam do Ciebie rzadko, a to błąd bo pomysłów masz pełno, humorem i energią tryskasz, postaram się częściej kibicować zmianom które wprowadzasz. Podoba mi się szafka na narzędzia, czy to jakaś stara szafa wykorzystana? czy tylko drzwi od niej?

mirkaka napisał(a)

Zaglądam do Ciebie rzadko, a to błąd bo pomysłów masz pełno, humorem i energią tryskasz, postaram się częściej kibicować zmianom które wprowadzasz. Podoba mi się szafka na narzędzia, czy to jakaś stara szafa wykorzystana? czy tylko drzwi od niej?

Mirko tak to stara szafa taty tzn tato ją zrobił i wykorzystywał ale stała od pewnego czasu w miodziarni więc ją zabrałam

No i mam impas. Nie wiem co robić. Czy jeszcze tej ziemi nawozic czy juz nie pod te hortensje. No bo wymyśliłam ze pociagne hortensje od zakatka z lawka do końca dzialki. Wielgachny szpaler z hortensji i trawy . Tylko czy 50 cm ziemi wystarczy? 20 letnia brzoza i sosny rownie stare i jeszcze tuje wszystko to prawie w granicy.ech....doła łapie

rzulieta napisał(a)

Namalowałam plan

Hej Nina.
Patrzę na Twój plan na świeżo i mam parę ale:
Ten zawijas przy piaskownicy jest trochę za ostry wg mnie.
Dlaczego tak "urwałaś" tę rabatę dalej, przy ogrodzeniu ? Nie wiem, może lepiej żeby się łączyła w całość?
Rabata półkolista przy ścieżce nie ma sensu, trzeba ją odpuścić, tam jest za wąsko.
A gdyby tak patio przesunąć wgłąb ogrodu, tak na poziome warzywnika, co myślisz? byłoby trochę szerzej między patio a wiśnią.
I wtedy można by jeszcze na końcu dosadzić coś niskiego wzdłuż ścieżki,ale to już szczegół.

Pas hortensji na podwyższonej rabacie pod granicą z sąsiadem to super pomysł jak dla mnie. Nie mam pojęcia ile ziemi musisz dosypać, żeby rosło. Tam chyba już nie ma miejsca na zawijasy, a hortensje w prostym pasie też nie dadzą wrażenia żywopłotu od linijkę, także wszystko powinno do siebie pasować. To chyba będzie dość swobodnie wyglądało.

Jak żyjecie po burzy?

Wstawiam Ci jeszcze placyk żwirowy Marty Zielonej

https://www.ogrodowisko.pl/watek/3786-zielonej-ogrodniczki-marzenie-o-zielonym-ogrodzie?page=780

Nie wiem czy lubisz taki żwirek, bo ja nie bardzo
Ale może taki bardziej zgrzebny, szarawy, albo bardziej "zwykłe" kamyczki jest lepszy? Nie wiem, kwestia gustu

Straty w ogrodzie małe, tylko troszke jedna roza ucierpiala. Za to dojazd do estakady utrudniony. Spadly gałęzie na jezdnie. Jazda tylko jedynym pasem. Przy zjeździe kałuża głęboka na pół koła a przejazd tylko jednym pasem. Godzina w aucie a trasy moze z kilometr.... masakra!

To dobrze że straty w ogrodzie małe
Jak popatrzyłam dzisiaj co ta nawałnica narobiła ,to włos sie na głowie jezy .

kasia_w napisał(a)

Wstawiam Ci jeszcze placyk żwirowy Marty Zielonej

https://www.ogrodowisko.pl/watek/3786-zielonej-ogrodniczki-marzenie-o-zielonym-ogrodzie?page=780

Nie wiem czy lubisz taki żwirek, bo ja nie bardzo
Ale może taki bardziej zgrzebny, szarawy, albo bardziej "zwykłe" kamyczki jest lepszy? Nie wiem, kwestia gustu

powiem Ci że myślałam o takim wybrukowanym ale to w przyszłym roku jak bedziemy robili podjazd i sciezkę w ogrodzie do patio. tak przynajmniej mówil eMuś
Zwirek nie wiem czy u mnie pasuje.