Tak wiem, wiem.Agrowłóknina to wróg roślin. Mimo,że ogród tworzę już 5 lat, to dopiero w tym roku położyłam włókninę ( wczesniej wszędzie był trawnik, nawet między roslinami, ale to koszenie -to był koszmar), dlatego nie mam większego niż Ty doświadczenia z agrowłókniną. Pożyjemy , zobaczymy.
Według mnie zdejmij ją.
Ona już swoje zrobiła - czyli ugotowała trawę, następne będą rośliny...
Przelecialam tak po krótce powyższy link. Wydaje mi się, że ta cała agrowłóknina nie jest aż taka straszna(dobra oczywiście też nie jest). Byłam ostanio u Kapiasów i oni też wszędzie mają agrowłókninę. A to przecież tacy doświadczeni specjaliści w tej dziedzinie, nie pozwolili by chyba zniszczyć sobie roślin i to jakich roślin. Rozmawiałam nawet na ten temat z ich córką Kasią, najgorsza jest mata szkółkarska, agrowłóknina przecież przepuszcza wodę i powietrze ( choć zapewne nieco spowalnia te naturalne procesy).