Moje rh sprawiły mi wielką niespodziankę. Kupiony w zeszłym roku Roseum Elegans postanowił zakwitnąć dwoma kwiatkami, choć myślałam, że nie będzie miał ani jednego . Bogdzia zdiagnozowała mu chlorozę i wszystko już mam do leczenia oprócz tego Pinivitu nieszczęsnego. Ale wydaje mi się, że i tak wygląda trochę lepiej
A ta sierotka to już w ogóle kosmos, że tak zakwitnie . On jest biedny od samego początki. Mam go z 8 lat, a przez ten czas w ogóle nie urósł, poza tym widać, że nie jest w dobrej formie. Budowlańcy też mu życia nie ułatwili. Szczerze mówiąc w tym roku miałam go już definitywnie eksmitować, a w jego miejsce dać rodka na pniu. Chyba wyczuł pismo nosem i wziął się za siebie, bo... Zobaczcie sami
W ubiegłym roku myslalam że poprzylepiane je słonce, ale w tym roku powtórzyło się to zjawisko. Co to za choroba grzybowa?
Podlałam je dzisiaj previcurem , ale czy nie padną? W pobliżu rosły amanogawy , ktore padły .
I takie jeszcze wersje dwie pierwsze narysowała specjalistka na "pojedyńcze pytania na temat projektowania rabat" a dwie ostatnie ja. Myślałam o jasnych białych drzewach, żeby rozjaśnić ten zakątek tylko nie mogę namierzyć odpowiednich, nie mogą być duże. Czy tylko brzozy wchodzą w grę?
Tosia , od kilku dni wietrzę pomidory i hartuję na dworze
Liczę, że jednak coś z tego wyjdzie
Robię bardzo dobre pomidorowe dania, np. to, kompletnie zaskakujący smak, improwizacja na temat kuchni indyjskiejPulpa pomidorowa home made. Zamiast zabielania śmietaną, tahini, plus kolendra lub pietruszka i oczywiście ser feta.
Bardzo dziękuję.
Mam jeszcze jedno pytanie. Na innym drzewie zaobserwowałam coś w rodzaju wyciekającej żywicy. Na tym drugim, które wklejałam wcześniej też są podobne "zacieki". Czy to faktycznie żywica, czy może coś innego?
Reniu, na bluszcz jestem zdecydowana, bo to dobry pomysł. Mam też w innym miejscu, sam się pnie po murze. Niestety kiedy już był piękny, zmarzł jednej zimy cały, a potem odrósł od korzenia. Zimą jest zielony i to jest atut
A tu uporządkowałam dziś miejsce przy wejściu. Winobluszcz mnie wykończył, jego usuwaniem się zmęczyłam, zostały jakieś głębokie korzenie jeszcze, muszę jeszcze raz podejść do tematu. W zamian na czterech przęsłach posadzę bluszcz. Co ile trzeba go sadzić? Nie wiem, ile potrzebuję sadzonek.
Tu:
i tu:
W donicach brakuje mi czegoś, może traw? Fajna byłaby Vertigo, wiem, ze wszystko pożre, ale jest śliczna. Mogłaby nawet być tam sama. Tylko nie mam obecnie do niej dostępu. Więc coś w zamian ?
To i ja o swoje zapytam. Rosło u mnie coś. Rok temu postanowiłam dokupić drugiego takiego samego cosia. I po posadzeniu widzę, że jednak to chyba nie są te same krzaczki... Pomoże ktoś z identyfikacją?
Dziękuję,też marzy mi się biel, tylko nie mogę znaleźć odpowiedniego białego drzewa. To jest przęsło ogrodzenia sam narożnik działki, pod ogrodzeniem jest stara ścieżka do kosza na śmieci ale będzie zlikwidowana i rabatę chcę przykleić do płotu
Kasiu, to duży okaz, liście jak u Atropurpureum, ale trzeba było pytać u źródła, mamy setki odmian wśród klonów, ja mam mini kolekcję w tym pospolite i jesionolistne, żeby rozróżnić odmianę Japońca trzeba taki okaz pokazać wiosną, latem i jesienią, klony są jak kameleony, żałuję, że nie mogę pomóc