Coś znalazłam na ten temat. Mam nadzieję, że powód jest taki jak piszą na tym forum- moja Larissa nie daje rady wykarmić swoich pąków to możliwe, bo ma ich mnóstwo link tutaj
W sumei jet to dobra wiadomość
Moja młoda, nieduza i zapewne słabo jeszcze ukorzeniona. Podłoże ma bardzo dobre, stanowisko tez zdaje sie ok (koleżanki sąsiadki nie narzekają) ale przyjmę na razie tę wersję za wyjaśnienie problemu.
Zastanawiam sie jednak czy w tej sytuacji mozna cos zrobić, by jednak uniknąć tych żółtków na przyszłość czy pogodzić sie ze niektore róże tak mają.
Chodniczek i placyk pierwsza klasa. Trawniczek też piękny, ja się nie mogę doczekać takiego, ale na piachach jest trudniej, mimo, że się co dziennie podlewa.
Dziękuję fajnie, że Ci się podoba
To miejsce już ze 2 lata prosiło się o remoncik- w końcu się udało. Teraz tak schludnie wygląda, że nie mogę przywyknąć
A co do trawnika- nie jest tak uroczo, bo u mnie bardzo zbita ziemia. Chwasty wyrywam tylko po deszczu, bo inaczej się nie da. Trawnik też nie wschodził jakoś szczególnie i muszę podlewać sporo. No ale jest i teraz walczę z chwastami ....i przegrywam rzecz jasna
Róża z lawendą pięknie wygląda.
Ja chyba za krótko lawendę przycinam, bo moje niższe są
pomponella piękna
I borówki.Ja mam ich 4 czy 5 krzaczków, różne odmiany.
Niektóre juz podjadam , bo ładnie dojrzewają