trochę kwitnącego ogrodu
powojnik [podczas mojej nieobecności sam nie chciał wspiąć się na kratkę tylko skorzystał z wysokich ostróżek i chyba tak musi zostać
No dobra, a teraz tak bez ściemy- coś ty jej zrobiła. Bo ja tak spoglądam na te łany troszkę z zazrdością, bo maje kolejne dwie padły. Ale dzisiaj wpadła mi w ręce Hakonechloa macra zielona i się skusiłam.
Powiedz mi proszę co swojej dawałaś pod nóżki.
Pozdrawiam Bogusiu, pewnie działasz na zacienionej
ja jeszcze jadę jutro do G na cały tydzień, taka jest potrzeba
wpadłam do ogrodu na chwilę, żeby trochę poprzycinać krzewy i popatrzeć jak rozkwitły piwonie i zaczynają róże
pozdrawiam