Lewku - jak już jeden problem z głowy to i następne będą znikać !!
Gardney - właśnie wczoraj padłam,dziś wstałam,koronę poprawiłam....czyli mam zasuwać......???? Hmmmm nie wiem czy dam radę ..choć robotę ze szkółki sobie przywiozłam,tyle,że teraz to nic a nic na słońcu nie mogę przebywać,tylko wieczór mi zostaje.
Małgosik - te same pytania zadaję Monice...
Teraz pokażę co dziś przygarnęłam
Trzmielinę na pieńku dostałam w gratisie,Pani była bardzo miła i chciała mi koniecznie coś podarować,a ja ciągle mówiłam,ze nie ,nie bo po to, to ja jeszcze kiedyś przyjadę ale ja muszę więcej a nie jedną sztukę
To uznała ,że przecież trzmielina na pniu na pewno może być jedna i mi ją podarowała . Nie mogła się nadziwić,że ja wszystkiego muszę mieć ileś tam sztuk
szarpałam się i w tym trójkącie i okolicy
kiedyś mini rośliny były, inne wykończenia, wszystko czas pokonał cięłam jałowca bardzo radykalnie, stare lawendy-żyją, dałam tu trytomy, werbeny i czekam jak całość obrośnie macierzanką, wtedy ziemia w kupie się trzyma
to coś mam od Justyny, z nazwy pamiętam tylko brzoskwiniolistny i że pachnie
tej róży Symhatia nie cięłam, nie dało się wejść, ale zdrowa i będzie kwiecia
jest ogromna korona
na tyłach domku, na razie azalie ale i rh zaczynają, nadal niewyciągnięte bambusy - były zabezpieczeniem przed Dżagą, zresztą w wielu miejscach do wyciągnięcia...brak czasu
Kupiłam dzisiaj azalie japońską w OBI po przecenie za 9,90zł bez nazwy, może ktoś z Was zna jej nazwę? Bogdziu jak będziesz u mnie proszę popatrz na nią, może ją znasz?
Mój kot upolował dzisiaj takiego pięknego ptaszka wg mojego rozeznania to Pleszka
Nie wiem jak u Was, ale u mnie solidnie popadał deszcz i nareszcie da sie wbic łopatę w ziemię, bo było tak sucho, że ani pielenie nie miało szans, ani też sadzenie czegokolwiek. Powoli wyrównuję kanciki rabat, sadzę rośliny, które przyjechały od internetowych sprzedawców, dzielę swoje roślinki i chyba zostanę sprzedawcą roślin, bo okazuje się, że co nieco mam w nadwyżkach
Tulipany, narcyze wciąż cieszą na rabatach, a tymczasem w sklepach ogrodniczych w sprzedaży są już kwiaty letnie. Póki co muszę dokupić kolejne cisy na żywopłoty - tego nie ma końca od kilku dobrych lat, bo teren do ogrodzenia mamy duży.
Korzystając z dobrodziejstwa mokrej ziemi, przenieśliśmy dwie magnolie - w trakcie kwitnienia Ciekawe, czy to przeżyją... Patrzyłam na prognozy, zapowiadają jeszcze deszcze, więc to powinno pomóc w polubieniu przez nie nowego miejsca.
Powoli rozkwitają kolejne krzewy, wiśnie japońskie i robi się kolorowo w ogrodzie.
Bożenko, mój ogród, to pikuś do twojego, jedyny plus, że dużo siewek wszystkiego i żyzna ziemia
twój bez u mniei okolice
a tu szarpałam się w niedzielę, spod ambrowca usuwałam wszystko i szło w nowe miejsca
trawa mam nadzieję rośnie, śmietnisko nie uprzątnięte
Praca jest zawsze. Niestety nic nie ma za darmo. Jak się chce mnieć ładnie, to trzeba robić.
Nie musisz czytać, bo niewiele do tej pory było u mnie, takie tam moje motanie
I to, na co czekałam od ubiegłego roku - magnolia Wildcat Jestem nią oczarowana - cudeńko Udało nam się dostać wielki okaz i już rośnie sobie przed domem
Ubiegłoroczna Alba Lennei również kwitnie cudnie
Zgromadzone przez zimę skorupki z jajek po zgnieceniu wykorzystałam do obsypania dookoła ostróżek - zapory przeciw ślimakom. Mam nadzieję, że spełnią swoje zadanie
Tak to niezapominajki. Co do zdjęć to nie talet, ale ciut lepszy od przeciętnego aparat Sądzę nawet, że na takich zdjęciach wszystko wygląda lepiej niż w rzeczywistości A z pewnością lepiej niż na fotkach pykanych komórką...
Co do piwniczki to zupełnie nie czuję presji...
Pozdrawiam
Witam Was po dłuższej przerwie Irenko, Kosolko, Pszczółko, Ewik, Urszulko, Madżenko, Dorotko, Ewo777, Kasya - dziękuję za miłe wpisy
Dawno mnie nie było, więc będę musiała sięgnąć do zaległych zdjęć. W ogrodzie teraz szał tulipanów, narcyzów, szafirków. Zaczynają kwitnienie pierwsze iryski, co mnie niezwykle cieszy, bo uwielbiam te kwiaty i wciaż wzbogacam ich kolekcję. Póki co napawam się pięknem tulipanów - są urocze i wprowadzają taki miły klimat na rabaty. Szkoda, że niektóre tulipany kończą już kwitnienie...
A teraz kilka fotek mojej zaległej wiosny
Ja to jestem udana... sadziłam dziś w skrzynkach na balkonie tulipany! Kupiłam je pod wpływem impulsu na targu kwiatowym w ostatni weekend. Myślałam, że posadzę je sobie jesienią na gotowe już rabaty, a tu Danusia mówi, że "teraz sadzić". No i posadziłam moje pierwsze w życiu tulipany.
O takie:
Zobaczymy co urośnie
Miał być najpierw plan, a potem zakupy.