Martka brakuje nawet dwóch jałowców, pierisa i berberysa. Ale to opisałam w moich kwietniowych zmaganiach.
Przepraszam, słabo doprecyzowałam pytanie.
Brakuje niebieskawej kosodrzewiny - sosnowego "grzyba", którego ścięliśmy jakieś dwa tygodnie temu.
Spontaniczna decyzja i mega radość

Rabata zyskała przestrzeń, oddech. Mogłam to zrobić już wcześniej.
Na tym zdjęciu widać fragment pieńka, za kulą cisa w prawo, a na drugiej fotce po lewej od cisa.
A tutaj jedna z ostatnich fotek kosodrzewiny, z ubiegłej jesieni.
Jak widać była nawet fajnym wielopniowcem, ale zdecydowanie nie na tej rabacie.
No i wymagała już solidnego przycinania "kapelusza".
A ja lubię ciąć rośliny, które lubię a nie te które muszę, no może z kilkoma wyjątkami