Agatorek napisał(a)

A na koniec bonus. Zeus wytarzany w niezidentyfikowanej substancji

Mój nieduży piesek też się tarzał 2 dni pod rząd w "niezidentyfikowanej substancji" śmierdział paskudnie i 2x kąpiel zaliczył, której nie lubi. Psy uwielbiają tą substancję

Różany spektakl czas zacząć

Agatorek napisał(a)

Wysiały mi się w kamieniach ogromne kępy

Ja posadziłam kilka firlerek między hortensjami, żeby było coś kwitnącego na początku lata, też porosły z nich wielkie kępy czekam aż zakwitną i będę usuwać.

Asia, ta trawka to drżączka średnia, bardzo ładna jest ze względu na te "kwiatki", mi się kojarzą z dzwoneczkami
Ta moja biała piwonia to maleństwo, z dwoma kwiatkami. Mam jeszcze jedną białą, już więcej rozrośniętą, ale bez pąków. Muszę sprawdzić jesienią, czy nie za głęboko siedzi.
Nie mam pojęcia, co on znalazł. To już drugi raz. Pierwszy raz był jakiś czas temu, ale wtedy wiedziałam w czym się przeturlał. Miał całą głowę POMARAŃCZOWĄ. Em wyrzucił dynię niestety nie tam, gdzie powinien (powinien na kompostownik za ogrodzenie ). Ze śmiechu prawie płakałam, niestety nie mam fotki. Ale dynię jeszcze będę miała zapewne .
Cięcie róż to kilka godzin jednego dnia , trzeba mieć tylko ostry sekator .

Bożenko, Zeus nie śmierdzi jakoś mocno . W każdym razie nie wąchałam go z bliska

Aniu, a widziałaś, że zakwitły siewki naparstnic od Ciebie?
Firletki są fajne, ale później brzydko się starzeją

Ale tych roz nazbierałaś, niezła kolekcja

Kasiu, to tylko ułamek póki co . Reszta się szykuje

Widziałam, tak mi przeszło przez myśl, że to mogą być "moje" u mnie też jakieś siewki pokazały kwiatki

Aga czekam na tą różaną rzeczkę u Ciebie

Aga, no masz lato pełną gębą, tylko się cieszyć U mnie druga magnolia zaczyna kwitnienie, heh
Firletki gorsze w samosiewie niż werbena - to moja obserwacja

Susza niesamowita, ale róże i reszta kwiecia świetnie dają radę. Piękne lato u Ciebie

Szybkiego deszczu, po roślinach jeszcze suszy nie widać, ale pewnie podlewasz co wrażliwsze. My też już podlewamy.