Tak, podobno tak jest że ziemia z kretowiska jest żyzna i napowietrzona. Moja mama zawsze zbierała ziemię z kretowisk i wsadzała kwiaty. Pięknie rosły i nie przypominam sobie by jakieś chorowały kiedykolwiek. Tak robiła też jej mama (moja babcia).
Na budowie coś tam się [w koncu] dzieje. Póki co nieśmiało panowie wprowadzają się na teren do nasadzen. Dobrze, że dałam tą folie - bo pewnie poszliby dalej.
Do maja większość powinna zniknąć. Taką mam nadzieję.
Bo pomidory, dalie i milion innych roślin będzie czekało na swoje miejsce.
Nie pamiętam, pewnie wstawiłam w wątku etykietę z 2 lata temu jak kupiłam. Ale za grosz nie wiem w których stronach grzebać. Jak się kiedyś natknę to wrzucę info.
Przemawia do mnie ta propozycja kształtu frontowych rabat. O wiele łatwiej będzie kosić trawiasty kawałek. Kosiarka ma kłopot z koszeniem trójkątnych zakończeń.