Naparstnica szalej w kwiatach

To chyba najładniejszy bodziszek. Jak dala mnie
Oj, oj...
Oj moje już tylko 2 rodki to katastrofa. 2 już mi wypadły i te pewnie też to czeka. Bryłę miały rozluźnioną. Może moja gleba im nie służy. Trochę nawozu im dałam .A może za mało takie dla nich.
To jeden , który zakwitł , ale jak widać kiepski stan. Dawałam im też jakiś nawóz przeciwko zżółknięciu liści dla rododendronów. Ale coś nie pomogło.


a to drugi, ten nawet nie zakwitł w tym roku




Mirka dobrze napisala. Ja to bym po posadzeniu pryskalam co 2 tygodnie magiczna siła do rododendronów lub iglaków (można pryskać wszystkie kwasoluby).
Mogą rodki mieć hytowtoroze. Trzeba by było przed posadzeniem po tej kąpieli spryskać korzeń previcurem ( obojętnie jakim środkiem na fytoft...,).
Trzeba podlewać.

Jeszcze jedno poobrywaj wszystkie chore brązowe liście. Jak skończy RD kwitnąć oberwij kwiatostany. Tylko uważaj abyś nie oberwała młodych małych pedow.

Nie wszystkie rośliny się wszystkim udają. Rododendrony to ciężki krzak do prowadzenia.
Też miałam początki opłakane. Teraz jakoś sobie radzę.
Jednego uratowałam i ładnie kwitnie.

Azalie są łatwiejsze.

Aniu ślicznie masz w ogrodzie
Te żabcie świetne

Miłego dnia

Czy rodki mają dobrze kwaśną ziemie ? Czy na lisciach nie ma szkodników ?
Sprawdziłabym ziemie i zrobiła profilaktyczny oprysk na grzyba

Obrazki to bardzo ciekawe rośliny. Podobają mi się od pierwszego wejrzenia