Gosia a nad tą czerwoną różą jak widzisz taki sznureczek to jest kratka na clematisa ( tak żebyś wiedziała) więc coś się pnie po tych ceglanych ścianach tak jak mnie namawiasz
Ogólnie wydaje mi się że samych roślin w tym roku jakoś mało przybyło ( bynajmniej tych doniczkowych-przybywa po prostu więcej kwitnących) ale do czasu... oprócz tych dzwonków kupiłem jeszcze rudbekie, krwawnice a na wtorek mam zamówione na targu pięć sztuk szałwii muszkatołowej i dwie krwawnice. Poza tym dokupię jeszcze tak jak pisałem dwa dzwonki, a dalej muszę się zastanowić, ale chyba jakąś róże, kocimiętki, werbenę, ostróżki (daj Boże ).
Naparstnice mam nadzieję że się wysieją i będzie ich za rok więcej
Fioletowe dzbanuszki??? Jak chodzi o te fioletowe kwiatki co kupiłem i się płożą to to są jakieś dzwonki. Nie wiem tylko jaki gatunek (czy jakieś Poszarskiego czy może jakieś inne).
Moje lilie raczej mają się dobrze. Niektóre urosły większe inne mniejsze.
Najmniejsze lilie są z cebulek z benexa Trochę się zawiodłem. Następnym razem lilie chyba kupię gdzie indziej. Chociaż wiadomo młode są, kilka lat i podrosną, ale na jesień i tak je powykopuje zrobię większe dołki i przestrzenie między niektórymi i wymienię ziemie na lepszą. Ale ogólnie wszystkie będą kwitł U mnie nie wszystkie lilie pędzone były toteż jak były przymrozki to one jeszcze się w ziemi chowały, ale nawet te odpędzone nie ucierpiały jakoś bardzo
Radziu cegiełka i na jej tle różyczki to jest to co mi się bardzo podoba u Ciebie.
Ogród Twój pięknieje i bogaci się z każdym dniem, cały czas widzę nowe rośliny.Naparstnica , hosty, dzwonki, lilie, róże, wiesiołki, moje kwiatki, pięknie u Ciebie. Jeszcze przecież nie wszystkie rośliny wymieniłam, tyle ich masz.
Jestem z rewizytą. Piękności pokazujesz a masz ich tyle że kilka ogrodów by obsadził, pustynnik zachwyca. Lilie wodne u Ciebie już kwitną a u mnie jeszcze im daleko, jakoś w tym roku opóznione Dereń da radę, to chyba słońce go przypaliło.
Piękne te lilie, chyba jedyne, które akceptuje, ale akurat tych nie mam. Śliczny też ten czerwonawy orlik. Bardzo piękna wiosna u Ciebie. Tak miło się patrzy. Dziękuję za tę ucztę dla oczu. Jestem tu kiedy coś pokazujesz, ale dopiero dziś mam chwilkę by coś skrobnąć
dziekuje za odp,jedna poszła w górę ładnie -posypalam skorupkami od jajek to Krasnalka mi przypadkowo złamała ech,w tym roku zobaczę tylko trzy-o ile nie zjedzą ślimaki i zdazą zakwitnąc,sezon do kitu wręcz ,śliczniasta trawka
Czyli jakiś zarys swojej różanki już masz.
Moja jeszcze w dalekich planach
Kosodrzewina mówisz....a nie za mało tam miejsca? większość z nich rośnie dosyć szeroko.
Wyjdzie na to że powsadzam róże które mam, dosadzę powojniki, w dziury powtykam wysokie iryski, może też lilie, jakieś bylinki i pozostanie mi zaakceptować fakt że zimą będzie łyso.
Mam też sporo bylin z którymi muszę uciec z rabaty (tej długiej)bo tam zaplanowałam tylko hortensje i hosty i gdzieś ten nadmiar bylin muszę przesadzić.
Tak to się kończy jak przez lata zbieractwo było na pierwszym planie.
No widzisz moje lilie wszystkie co roku kwitną a ja dla nich miejsca wciąż nie mam.
Trzecią gdzie ? ja bym jak już wzdłuż belki, em chciałby w linii nasadzeń lawendy.
Wieczorem świetnie wyglądają, w dzień schowane nie rażą
Goniu, bardzo lubie zapach ogrodu w czerwcu, zapach nagrzanej ziemi, kwiatow i deszczu
Przekwitniete kwiaty piwonii obrywam ( zazwyczaj) bo i zdaza sie i to dosc czesto ze po prostu pozwalam jej samej rozrzucic platki po trawniku Jak srodki kwiatow podeschna, obrywam.
Pomponelka zachwycila mnie w drugim roku, jej odpornosc i obfitosc kwitnienia
Zaczyna pomalu a jest obsypana pakami
U mnie pada i pada, dobrze, rosliny sie napija