Bardzo dziekuje za miłe wpisy i za życzenia. Według mojej ideologi, jeżeli w życiu coś się nam zabiera to coś innego otzrymujemy w zamian - tak dla równowagi.
Koniec jojczenia, eM mi rozchylił firanki bym miała ładne widoki przez okno
A co do tych innych rzeczy to - gdyby nie to uziemienie , nie zabrałabym się za coś lżejszego, jak np to: (od wczoraj się bawie, da sie na półleżąco to robic
posadziłam kilka kostrzew przy jałowcu blue arrow i rozsadziłam te które juz są na rabacie
postał taki miły zakątek
poza tym nic się nie dzieje, jest potworne błoto i mokro, bo wczoraj padało, dzis w nocy padało, teraz popaduje, więc plewienie pod rabetę i układanie obrzeży czekają na lepszą porę
o plewieniu tujek nie wspomnę - troche chwastu się rzuciło