Mariolo, ależ się u Ciebie dzieje!
Z Ice Dance też niedługo będę miała problem, i tak sobie myslę, że wyznaczę jej jeden zupełnie oddzielny pas ziemi. Niech się na nim rządzi.

Irys trawolistny jedyny w swoim rodzaju. Dumna jestem, że go mam.

Szałwię muszkatołową z sadzonek od Ciebie znów źle posadziłam. Obecnie jest wielka, a jak wypuści pędy kwiatowe, to pewnie ze 170 cm osiągnie!

Ogród bardzo wydoroślał od czasu gdy pierwszy raz byłyśmy u Ciebie a i ciekawych roślin uzbierałas mnóstwo ale Ty wyjatkowo zdolna dziewczynka jesteś wiec nic mnie tu nie dziwi bo wiem że wszystko potrafisz.Buziaki.

Basiu, trawkę posadziłam w poczekalni, najmłodsze kępki, te duże wszystkie wywędrują. Irysy trawolistne mam od niepamiętnych czasów, ale nieszczególnie dbałam o nie, teraz posadzone w nowym miejscu powinny się rozrastać. Mamy wiele podobnych bylin

Bogdziu, rzeczywiście, różnicę w ogrodzie widać, ale to chyba nie zależy od moich zdolności lecz chciejstw słabo kontrolowanych U Ciebie też taka susza?

Rośliny sadzone jesienią i wcześniej dają radę, a wczesnowiosenne przenosiny widać po nich od razu, liście więdną. Nawadniania brak, 2-3 godz. zabiera mi podlewanie wieczorem. Najgorzej z różami, takie podawanie wody odbija się im czkawką;( widać już pierwsze objawy plamistości, chociaż po krzaczkach staram się nie pryskać.

Wstawiam fotki bodziszków, w ramach porządków rabatowych

Bardzo podobaja mi się bodziszki z pręcikami. Ja mam tylko wspaniałego i himalajskiego, mus zdobyć różowego. Pozdrawiam i miłego weekendu zyczxę

Yolka, różowe z pręcikami to korzeniaste. Ten ostatni rośnie u mnie w ilościach hurtowych, dwa lata temu łódzkie dziewczyny dostały i już wydają jak tylko chcesz, to nie ma problemu. Miłego Dobrze, że jutro sobota, bo dziś w pracy byłam.
Jarzmianki z ubiegłorocznych siewek, zakupiona bordowa pokazała dwa listki i chyba na tym skończy swoją wegetację. W tym roku również pozbierałam siewki i dorastają sobie w doniczce.



biały ostrogowiec wreszcie zaczyna wyglądać, potrzebna mu była jednak zmiana miejsca


agapanty, dwa kwiaty ale po ubiegłorocznym dzieleniu to i tak sukces, bo w doniczkach dopiero po kilka kłączy

Oooo,dobrze trafiłam,poproszę o identyfikację mojego bodziszka? Jest u mnie zapodany.
Szukam w necie i jak dla mnie neptyka,himalajski i wspaniały to wsio ryba

Tymczasowa podpórka dla New Dawn....hm,moja New to potworas olbrzymi,jak ją przełożysz na właściwą podporę ?Trudno mi sobie wyobrazić.

powoli ruszają piwonie, jednak nie wszystkie odmiany będą się zgadzać, jakoś nie widzę purpur i czerwieni; nadal pojedyncze już spore pąki zaschły, jednak trzeba było powtórzyć oprysk i w fazie pąka




moje ze starego ogrodu jeszcze skromnie

paniprzyroda napisał(a)

powoli ruszają piwonie, jednak nie wszystkie odmiany będą się zgadzać, jakoś nie widzę purpur i czerwieni; nadal pojedyncze już spore pąki zaschły, jednak trzeba było powtórzyć oprysk i w fazie pąka


[img

No popatrz,a ja kupowałam właśnie białe i zółte,a mam wszystkie karminowe
a żeby było smieszniej u trzech różnych sprzedawców i identyczny kolor dostałam

Reniu, zajrzę, chociaż ja też z bodziszkami zaczęłam w ubiegłym roku na fotkach powyżej drugi to wspaniały, trzeci himalajski. Podpórka tymczasowa, ale solidna. Będę się martwić, jak będę przekładać, co szybko nie nastąpi. Wystarczy jedna sroższa zima, będzie się przycinać

Róże również powoli zakwitają, wbrew oczekiwaniom, pierwsza w całości pokazała się GertrudaJ, chociaż maleństwo sadzone jesienią, kwitnie kilkunastoma kwiatami, ale upały powodują, że szybko się osypuje


Chippendale kwitnie na najniższych pędach, fotki brak,
Louis Odier


a cała reszta w pąkach, pączkach i pączusiach

i cudeńko z jednego cienkiego kłącza