Na parapecie


w szklarence

Biedronkowe zakupy

Na parapecie


w szklarence

Dzisiejszy dzień można zaliczyć do produktywnych ... Pogoda pozwoliła na przeniesienie donic na docelowe miejsce ... Wieczór niestety już bardzo chłodny ... Także ranek - wiosna , wieczór - zima ... brrr wieje i nieprzyjemnie ...
Tak to się teraz prezentuje ...

siakowa napisał(a)

achhhhhhhhhhhhhhhhhh ! ! !

...wysiało się...tylko co???

Tulipanki w końcu widać pączki. Ten chyba żółty

Ten chyba czerwony???

???

Rozplenica żyje

Na parapecie


w szklarence

Na parapecie


w szklarence

Mysza napisał(a)

Mirelko zrobiłam właśnie dla Ciebie zdjęcie mojej wierzby.
Teraz już wypuszcza listki



Pierwszy raz ją tak radykalnie ciachnęłam, ale chyba ma się dobrze
Zajrzę co tam u Ciebie się dzieje

No no faktycznie ją ciachnęłaś krótko, ale wygląda super fajnie
Ja zawsze boję się ciąć, no nic jutro, a najpóźniej w weekend będzie przycięta

Na parapecie


w szklarence

To mój pierwszy post na tym forum, ale śledzę je od dłuższego czasu i w końcu postanowiłem dołączyć do piszących. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i cierpliwości Pani Danuty Mam pytanie dotyczące mojego żywopłotu z tuj- i teraz zwątpiłem jaką mam. Zauważyłem dzisiaj, że na końcówkach gałązek chyba tworzą się szyszki. Kupowane były "okazyjnie" jako "szmaragdy". Teraz mam wątpliwości czy to przypadkiem nie columna. Nigdy nie szyszkowały (w przeciwieństwie do brabanów) - posadzone jakieś 5 lat temu. Czy to możliwe, że to ta tuja columna?

Na parapecie


w szklarence

To mój pierwszy post na tym forum, ale śledzę je od dłuższego czasu i w końcu postanowiłem dołączyć do piszących. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i cierpliwości Pani Danuty Mam pytanie dotyczące mojego żywopłotu z tuj- i teraz zwątpiłem jaką mam. Zauważyłem dzisiaj, że na końcówkach gałązek chyba tworzą się szyszki. Kupowane były "okazyjnie" jako "szmaragdy". Teraz mam wątpliwości czy to przypadkiem nie columna. Nigdy nie szyszkowały (w przeciwieństwie do brabanów) - posadzone jakieś 5 lat temu. Czy to możliwe, że to ta tuja columna?

To mój pierwszy post na tym forum, ale śledzę je od dłuższego czasu i w końcu postanowiłem dołączyć do piszących. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i cierpliwości Pani Danuty Mam pytanie dotyczące mojego żywopłotu z tuji ... i teraz zwątpiłem jaką mam. Zauważyłem dzisiaj, że na końcówkach gałązek chyba tworzą się szyszki. Kupowane były "okazyjnie" jako "szmaragdy". Teraz mam wątpliwości czy to przypadkiem nie columna. Nigdy nie szyszkowały (w przeciwieństwie do brabanów) - posadzone jakieś 5 lat temu. Czy to możliwe, że to ta tuja columna?

Na parapecie


w szklarence

bleebla napisał(a)

Ja też chcę sąsiadkę w wertykulatorem


Gosia Na zdjęcia czekam i czekam...

Już już lecę ze zdjęciami Wyszło nieskromnie powiem świetnie. Przepraszam za jakość zdjęć, nie mam dobrego aparatu. Przesadziłam wraz z sąsiadem bo mąż w pracy, osłupiałego klona. Co wy na to, czym podsadzić klona?

Mysza napisał(a)

Mirelko zrobiłam właśnie dla Ciebie zdjęcie mojej wierzby.
Teraz już wypuszcza listki



Pierwszy raz ją tak radykalnie ciachnęłam, ale chyba ma się dobrze
Zajrzę co tam u Ciebie się dzieje

No no faktycznie ją ciachnęłaś krótko, ale wygląda super fajnie
Ja zawsze boję się ciąć, no nic jutro, a najpóźniej w weekend będzie przycięta

Witam, od kilku dni pogoda dopisuje, więc codziennie spędzam sporo czasu w ogrodzie. Czas na pracę mam jednak tylko kiedy synek śpi w wózeczku, czyli jakieś 1,5 godz. dziennie. Nie mam więc oszałamiającego tempa jeśli chodzi o progres, no ale powoli, powoli coś idzie do przodu

Lewą stronę chodnika całą przekopałam, oczyściłam z kamieni, gruzu, starych korzeni itp. i z grusza wyrównałam. Mamy więc przygotowane pole do nasadzeń Jutro jedziemy z mężem do szkółki Jupiii!!! Oczywiście na jutro głoszą załamanie pogody i deszcz ... :/

Z prawej strony chodnika wykopuję mnóstwo jakichś roślinek cebulowych, które teraz się pokazują. Są ich chyba setki ...

Oprócz tego wywożę ziemię z prawej strony wjazdu, bo jest tam wyżej niż krawężnik. Do tego ziemia jest z gruzem i mnóstwem kamieni. Chcę tam dosypać lepszej ziemi i zasadzić coś zadarniającego - to jest wąski fragment między krawężnikiem wjazdu i płotem, więc kosiarką byłoby tam ciężko operować, dlatego pomyślałam o czymś okrywowym. Mam nadzieję, że się to sprawdzi.

Ponadto trochę pracuję w ogrodzie za domem. Obcięłam a mąż wykopał korzeń dwóch ogromnych starych mahonii, przesadziłam dwie thuje (jedna brabant, a druga nie wiem) ze środka ogrodu pod płot, trochę się umachałam, bo jedna miała ok. metra a druga nieco ponad.

No i trochę sadzimy tego, co zimowało w piwnicy.

Na koniec zostawiam kolejną porcję wiosny u mnie w ogrodzie


już za chwileczkę, już za momencik ... magnolia


Fukcja jest starą rośliną, ma pień gruby jak drzewo. Ciocia na zimę wstawia ją do pownicy. I ona w tej piwnicy niedawno zakwitła (fuksja znaczy, nie ciocia ) Przedwczoraj wywędrowała na światło dzienne, trochę kwiatków przy tym transporcie a potem przy przesadzaniu do nowej donicy pospadało, ale i tak cieszy